Lewica nie tylko od wieków prowadzi antykatolicką kampaniA nienawiści oraz dąży do zniszczenia katolicyzmu, ale i przy okazji ma też wiele ''dobrych rad'' dla Kościoła, doradzają jaki Kościół powinien być i w co katolicy powinni wierzyć. Jedną z takich lewicowych rad dla Kościoła jest zniesienie celibatu, które ma zwiększyć ilość księży i zlikwidować problem pedofilii.

 

Przejawem takiej swoistej ''troski'' o Kościół jest opublikowany na lewicowym portalu „Na temat” artykuł „Żonaci księża? Biskupi z Amazonii mogą wywołać rewolucję w Kościele. W Niemczech też nie chcą celibatu” autorstwa Katarzyna Zuchowicz.

Z artykułu wynika, że zatroskani losem Kościoła lewicowcy żywią ogromne nadzieje z synodem, który ma się odbyć w Rzymie pod hasłem "Amazonia: nowe drogi dla Kościoła i na rzecz ekologii integralnej". Synod ów ma debatować nad wyświęcaniem żonatych na księży. Według lewicowego portalu „wszędzie, gdzie pojawiała się kwestia seksualnych nadużyć w wykonaniu księży, natychmiast nasilają się głosy, by znieść celibat. Tak było w USA, w Irlandii, w Niemczech, takie głosy pojawiają się też w Polsce”.

Komentując takie głosy, należy przypomnieć, że problem pedofilii w Kościele, z racji nadreprezentacji wśród sprawców homoseksualistów, a wśród ofiar chłopców, wiąże się obecnością w strukturach Kościoła pederastów, których nie powinno w ogóle dopuszczać do świeceń, i którzy wbrew nauczaniu Kościoła praktykują swoje odrażające grzeszne praktyki. Wyświęcanie heteroseksualnych mężczyzn nie rozwiąże więc problemu pedofilii (po pierwsze z racji nadreprezentacji homoseksualistów wśród pedofilów, a po drugie z racji na to, że wielu pedofilów heteroseksualnych żony posiada).

Warto też pamiętać, wbrew temu, co obiecuje lewica, że wyświęcanie żonatych nie uchroni Kościoła od skandali. Posiadanie żony może znudzić się jak celibat, i tak jak cudzołoży, się nie posiadając żony, tak będzie się cudzołożyć, żonę posiadając.

Lewicowy portal uznał też, że trzeba znieść celibat, gdy „słyszymy o księżach, którzy dla kobiety porzucają kapłaństwo”. Komentując to lewicowe stanowisko, zapewne, gdyby zniesiono celibat, to by pojawiły się głosy o potrzebie rozwodów, bo żona może się przecież szybko znudzić, i mogą się pojawiać coraz to nowe chętne na bycie żoną księdza.

Zdaniem lewicowego portalu „z brakami borykają się też Niemcy. W niemieckim Kościele już miesiące temu pojawiły się głosy wzywające do zniesienia celibatu. Dyskusję zaczął sam przewodniczący episkopatu […] kardynał Reinhardt Marx”. Jak informuje lewicowy portal „już dziś połowa duchownych w Niemczech jest aktywna seksualnie. […] Połowa z nich to homoseksualiści. Zaledwie co trzeci z niemieckich duchownych uczciwie stara się przestrzegać ślubów czystości. […] Pewien biskup z Niemiec już zapowiedział, że jeżeli księża z rejonu Amazonii dostaną pozwolenie od Ojca Świętego na rozluźnienie zobowiązania ścisłej powściągliwości, to niemieccy biskupi poproszą o to samo. […] Jeśli synod w Amazonii zaproponuje wyświęcanie żonatych mężczyzn na kapłanów, to papież Franciszek prawdopodobnie to zaakceptuje”.

Z doniesień lewicowego portalu wynika „że Niemcy to nie jedyny kraj, w którym mówi się o zniesieniu celibatu. W ubiegłym roku opowiedziała się za tym tzw. Narodowa Rada Kapłańska w Australii, która zrzesza 1700 księży (choć australijski Episkopat jest przeciwny)”. Abp Giovanni Ricchiuti, ordynariusz diecezji „Altamura-Gravina-Acquaviva delle Fonti na południu Włoch, przewodniczącego włoskiej Pax Christi [...] również opowiedział się za takim rozwiązaniem”.

Warto przypomnieć lewicowemu portalowi, że bezżenność duchownych wprowadzono w Kościelec katolickim, by dopuścić do wytworzenia się zamkniętej kasty kapłanów, w której pozycja społeczna i profesja są dziedziczone. Dzięki bezżenności do kapłaństwa trafiają mężczyźni ze wszystkich klas i stanów społecznych, dzięki czemu jest to struktura egalitarna, w której awans nie zależy od koligacji rodzinnych.

Jan Bodakowski