1. Wczoraj Zarząd PGNiG poinformował, że przekazał rosyjskiemu Gazpromowi oświadczenie woli o zakończenia długoterminowego kontraktu kupna-sprzedaży gazu ziemnego do Polski.

Kontrakt zwany jamalskim obowiązuje od 1996 roku, podpisał jeszcze rząd Leszka Milera i po przedłużeniu go przez rząd Donalda Tuska obowiązuje do końca 2022 roku (Donald Tusk chciał go nawet ,żeby obowiązywał on aż  roku 2037 ).

Przekazanie takiego oświadczenia na 3 lata przed upływem daty zakończenia kontraktu , jest procedurą z niego wynikającą, obydwie strony zobowiązywały się, że zawiadomią się czy mają wolę jego kontynuowania.

Mimo tego ,że to tylko oświadczenie woli zarządu PGNiG, to jest to w polskich warunkach wydarzenie, które jeszcze parę lat temu przed przejęciem władzy przez Prawo I Sprawiedliwość, było wręcz niewyobrażalne.

Teraz po 4 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, na tyle zaawansowano warunki do stworzenia bezpieczeństwa gazowego bez dostaw tego surowca z Rosji, że PGNiG może sobie na to pozwolić na wydanie takiego oświadczenia woli.

2. To właśnie rząd Prawa i Sprawiedliwości spowodował ,że koncern PGNiG  jeżeli chodzi o import gazu, udział gazu pochodzącego z Rosji zmniejszał się z roku na rok, a jego kierownictwo zapewniało, że po roku 2022  nie przedłużymy kontraktu jamalskiego na dostawy gazu z Rosji.

Przypomnijmy, że rząd Tuska w 2010 roku chciał przedłużyć ten kontrakt o kolejne 15 lat do roku 2037, ale po protestach śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego ,Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie, i w związku z twardym stanowiskiem Komisji Europejskiej w tej sprawie, odstąpiono od realizacji tego przedsięwzięcia.

Zapotrzebowanie na gaz w naszym kraju cały czas rośnie i po roku 2022 przekroczy 20 mld m3, przy czym już w 2018 roku wyniosło ponad 17 mld m3 i głównym dostawcą był PGNiG, który sprzedał 16,6 mld m3.

Ze źródeł krajowych pochodzi około 4 mld m3 gazu, pozostała część - 13,5 mld m3 z importu, ale tylko 67% z kierunku wschodniego i tendencja spadku importu z tego źródła będzie dalej trwała (jeszcze w 2015 roku import gazu ze Wschodu wynosił 90% całego importu).

3. Rośnie natomiast import gazu skroplonego LNG i to nie tylko w ramach tzw. kontraktu katarskiego, ale głównie ze źródeł z USA i zarówno tzw. sportowych, ale przede wszystkim w ramach kontraktów długoterminowych.

Takich kontraktów długoterminowych z firmami z USA , PGNiG podpisał już pięć, jeden z nich będzie realizowany już od tego roku, pozostałe od roku 2022 i 2023, wtedy kiedy wzrośnie zdolność absorpcyjna Gazoportu w Świnoujściu.

Rozpoczęła się jego rozbudowa z dotychczasowej pojemności 5 mld m3 do 7,5 mld m3, co więcej Unia Europejska uznała tę inwestycję za ważne przedsięwzięcie dywersyfikacyjne i wsparła środkami finansowymi z unijnego budżetu.

Jednak kluczem do rezygnacji z dostaw rosyjskiego gazu do Polski w ramach kontraktu długoterminowego, będzie budowa i oddanie do użytku do jesieni 2022 roku gazociągu Baltic Pipe.

4.W połowie kwietnia tego roku w Brukseli została podpisana przez wiceprzewodniczącego KE d/s unii energetycznej komisarza Marosza Szefczovicza i prezesa polskiej spółki Gaz-System umowa na dofinansowanie z budżetu UE budowy gazociągu Baltic Pipe.

Wsparcie ma wynieść 215 mln euro i jak podkreślił premier Mateusz Morawiecki, było przez blisko 3 lata negocjowane z UE przez ministra Piotra Naimskiego, ministra Krzysztofa Tchórzewskiego i ministra Konrada Szymańskiego.

Premier stwierdził także, „że ta inwestycja to coś strategicznie przełomowego, bo mamy do czynienia z momentem, w którym możemy powiedzieć, że za 3 lata gazociąg bałtycki powstanie”.

Także rzeczniczka Komisji Europejskiej powiedziała, że „projekt Baltic Pipe przyczynia się do realizacji głównych celów unii energetycznej w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa i dywersyfikacji dostaw gazu oraz budowy zintegrowanego i konkurencyjnego rynku gazu w regionie Morza Bałtyckiego oraz w Europie Środkowej i Wschodniej”.

5.To właśnie rozbudowa Gazoportu w Świnoujściu aby mógł przyjmować do 7,5 mld m3 gazu skroplonego rocznie, powiększanie wydobycia krajowego przynajmniej do 5 mld m3, a także budowa Baltic Pipe do końca 2022 roku pozwoliła PGNiG na wydanie oświadczenia woli o braku zainteresowania kontynuacją kontraktu jamalskiego.

To co za rządów Donalda Tuska wydawało się wręcz niewyobrażalne po jednej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy pozwala na taką zapowiedź , a pod koniec 2022 roku stanie się faktem.

Zbigniew Kuźmiuk