To, w jaki sposób Donald Trump potraktował na brukselskim szczycie NATO Niemców, wyjątkowo nie spodobało się socjaldemokratom. Wyjątkowo kuriozalne żądania wobec Trumpa wystosował minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel. Stwierdził, że USA powinny oddać Niemcom... miliardy za uchodźców.

W rozmowie ze „Spieglem” Gabriel twierdzi, że Trumpowi należy udzielić „[...] twardych i przede wszystkim wspólnych europejskich odpowiedzi”. Stwierdza, że każde wyjście naprzeciw prezydentowi USA „[...] prowadzi do tego, że on posuwa się jeszcze krok dalej”.

Jakiej odpowiedzi życzy sobie Gabriel? Jak podaje serwis dw.com, w wywiadzie dla „Der Spiegel” szef niemieckiego MSZ powiedział:

[...] kiedy on żąda od nas miliardów za amerykańskie wydatki na wojsko, wtedy musimy od niego domagać się zwrotu miliardów, które wydajemy na uchodźców, którzy uciekają na skutek niefortunnych amerykańskich interwencji wojskowych, np. w Iraku”.

 

Problem jednak w tym, że do Europy nie zaprosił ich Donald Trump – to po pierwsze. Po drugie – do Niemiec czy Francji w ogromnej mierze nie przybywają uchodźcy z krajów objętych wojną, a po prostu imigranci ekonomiczni.

Co ciekawe, uważa też, że niemiecki rząd powinien rocznie inwestować 1,5 proc. PKB w Bundeswehrę, z kolei 0,5 proc. w obronność europejską. Przez to rozumie między innymi bezpieczeństwo Europy Wschodniej, czym teraz przejmują się tylko Stany Zjednoczone. W ten sposób – twierdzi Gabriel – Niemcy pokazałyby, że „[...] przejmują odpowiedzialność także za bezpieczeństwo Europy Wschodniej, krajów bałtyckich i Polski, które czują się najbardziej zagrożone rosyjskimi zbrodniami i stalibyśmy się bardziej niezależni od USA”.

dam/dw.com/pl,Fronda.pl