Głośnym echem w naszej przestrzeni publicznej odbiło się kilka dni temu zachowanie redaktora TVN24 Grzegorza Kajdanowicza, który prowadząc rozmowę z Władysławem Frasyniukiem w żaden sposób nie zareagował, gdy ten ostatni ordynarnie wyzywał polskich żołnierzy od „śmieci” i „psów”. Paweł Kukiz, który również został niedawno obelżywie znieważony na antenie TVN24 przez Radosława Sikorskiego, z politowaniem, przymrużeniem oka i ironią odniósł się w mediach społecznościowych do słabej namiastki samokrytyki, jaką złożył Kajdanowicz.

 Grzegorz Kajdanowicz w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski przerzucił odpowiedzialność za wypowiadane opinie na gościa swojego programu. Swój błąd dostrzegł jedynie w tym, że nie zwrócił Frasyniukowi uwagi, iż określenie jakiejkolwiek osoby mianem „śmiecia” jest nie do zaakceptowania. O przyrównaniu polskich żołnierzy do „watahy psów” Kajdanowicz już nie wspomniał.

Do tej wypowiedzi medialnej gwiazdy TVN24 odniósł się na swych social mediach Paweł Kukiz, na którego w ostatnim czasie też wylała się potężna fala brutalnego hejtu. Kukiz w programie prowadzonym na antenie TVN24 przez Monikę Olejnik został nazwany przez jej gościa, Radosława Sikorskiego „sprzedajną szmatą”. Olejnik nie zareagowała ani słowem, nie odniosła się również do tej sytuacji w jakikolwiek krytyczny sposób już po programie. Nawiązując do tej sytuacji Kukiz skierował do Kajdanowicza na Twitterze ironiczne słowa: „Głowa do góry, panie Kajdanowicz! Nikt nie jest doskonały. Ma pan na szczęście perfekcyjną koleżankę, która takich błędów nie popełnia”.

Przypomnijmy, że stacja TVN24 po haniebnym występie Władysława Frasyniuka u Kajdanowicza wydała oświadczenie, w którym odcięła się od słów Frasyniuka oraz wyraziła „ubolewanie, że zabrakło stanowczej, krytycznej wobec używanych zwrotów, reakcji ze strony prowadzącego program”. Tyle oświadczenia. A wczoraj red. Kajdanowicz poprowadził w TVN główne wydanie ich sztandarowego programu „Fakty”…

 

ren/Twitter, DoRzeczy.pl