Jak informują media we Francji i USA o pośrednie finansowanie Talibów i Al-Kaidy zostały oskarżone Deutsche Bank, Danske Bank i Standard Chartered. Jak się okazuje talibowie środki pozyskiwali także ze sprzedaży opium, z podatków i poprzez hawala, czyli nieformalny system transferów finansowych.

- Około stu rodzin amerykańskich żołnierzy oraz cywilów, którzy zginęli w Afganistanie, złożyło w sierpniu pozwy przeciw wielkim bankom - Deutsche, Danske i Standard Chartered oraz dwóm firmom wyspecjalizowanym w transferach pieniędzy i wymianie dewiz - Placid Express i Wall Street Exchange – czytamy na portalu TVP Info.

Instytucje te oskarżono o to, że „świadomie ułatwiały transfery milionów dolarów na rzecz terrorystów, co (...) ułatwiło stosowanie przemocy wobec Amerykanów przebywających w regionie (Afganistanu)” – czytamy we francuskim dzienniku finansowym „Les Echos”, który cytuje treść pozwu.

Z kolei portal Europe 1 naświetla proces handlu opium, darowiznom spoza Afganistanu oraz podatkom, jakie talibowie „nakładali na przejściach granicznych we wszystkich podbijanych przez siebie regionach”, co umożliwiało im pozyskiwanie środków na poziomie ponad 3 mld dol. Rocznie jeszcze zanim przejęli kontrolę nad całym Afganistanem.

Ponadto talibowie wprowadzili „podatek islamski” - 2,5 proc. dochodów pobierano od każdego gospodarstwa oraz 10 proc. wartości zbiorów rolnych.

Jak szacuje portal Europe 1, na handlu opium zarabiali od 400 mln do 2 mld dol. Rocznie.

Jeszcze inne źródło pozyskiwania finansów opisuje „New York Times”, a mianowicie sieć „podziemnych banków”. System ten jest znany jako hawala. Posługuje się nim wielu Afgańczyków i umożliwia otrzymywania wsparcia finansowego także poza granicami.

Bez gotówki z hawala, życie gospodarcze całych regionów Afganistanu stanęłoby w miejscu – podaje „NYT”.

- Hawala działa w oparciu o założenie, że można wysyłać te same sumy z dwóch różnych miejsc, przy czym nie przesyła się fizycznie gotówki, a jedynie rejestruje wartość transferów – czytamy na portalu TVP Info, a system ten „pozwala to na unikanie podatków, opłacanie haraczy i pranie pieniędzy” – pisze „NYT”.

Jak dalej pisze jeszcze „New York Times” w lipcu ubiegłego roku wykryto „transfery pieniędzy z kont rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU dla talibów”, z czego miały być finansowane przez Moskwę ataki na żołnierzy USA oraz sił koalicji.

 

mp/pap/portal tvp info