Katolicki Uniwersytet Lubelski nie będzie karał kontrowersyjnego wykładowcy etyki, ks. prof. Alfreda Wierzbickiego. Uczelniana Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników KUL uniewinniła pracownika Wydziału Filozofii od zarzutów dot. jego wypowiedzi na temat Episkopatu, Fundacji Życie i Rodzina, ideologii LGBT, homoseksualizmu i ochrony życia dzieci nienarodzonych.
Komisja KUL zarzuciła ks. prof. Andrzejowi Wierzbickiemu m.in., że:
- „Będąc nauczycielem akademickim na wydziale kościelnym uczelni katolickiej naruszył swoje obowiązki, poprzez to, iż w swoich gestach i wypowiedziach, między innymi poprzez podpisanie tzw. apelu zwykłych księży w sprawie aborcji z 22 lutego 2021 r. podważył nauczanie Kościoła w kwestii ochrony życia poczętego, stawiając między innymi takie pytania: «Czy można w tej sytuacji nakazać kobiecie urodzić dziecko, skazane na bezmierny ból, a matkę, bo niestety często kobiety zostają w tej sytuacji same, obarczyć obowiązkiem opieki nad tym dzieckiem, co ją może do głębi unieszczęśliwić? Czy prawo może wymagać od kobiety takiego heroizmu? Czy troska o poczęte dziecko, nawet ciężko chore, nie przesłania tu troski o jego matkę, której odbiera się elementarne prawo do własnego planowania godnego życia? Dopiero wtedy możemy zachęcać – ale nie zmuszać prawem – kobiety do urodzenia chorych dzieci» oraz dopuścił się Jego nieuprawnionej i niesprawiedliwej krytyki, podpisując się pod stwierdzeniem typu: «Kościół nie pracował wystarczająco nad ludzkimi sumieniami»”.
Wyrażając satysfakcję z ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy, ks. prof. Wierzbicki podkreślił, że sam fakt wszczęcia postępowania dyscyplinarnego napełnił go goryczą.
Do sprawy odniósł się na łamach portalu PCh24.pl red. Paweł Chmielewski.
- „Uniewinnienie księdza profesora Alfreda Wierzbickiego od wszystkich zarzutów jest błędem. Przynajmniej w jednej sprawie etyk z KUL powinien zostać jednoznacznie napiętnowany”
- ocenia publicysta.
Chodzi o wypowiedzi duchownego na temat podejścia Kościoła do homoseksualizmu i aborcji.
- „W sprawie homoseksualizmu ks. prof. Wierzbicki wiele razy kwestionował nauczanie Kościoła katolickiego”
- przypomina dziennikarz.
Poważniejszym problemem jest jednak tzw. List Zwykłych Księży, pod którym podpisał się pracownik KUL.
- „Czy naprawdę katolicki ksiądz, tym więcej profesor etyki, powinien mieć w Kościele katolickim w Polsce wolność formułowania takich wypowiedzi? Tu nie chodzi przecież o sprawy błahe, ale o same fundamenty naszej wiary, zakładającej przecież bezwzględne poszanowanie dla życia niewinnych. Fakt, że także od tego zarzutu ksiądz profesor został uniewinniony, jest bardzo smutny. Tym bardziej, że na KUL sprawuje funkcję, którą kiedyś sprawował ksiądz profesor Karol Wojtyła, jako papież Jan Paweł II tak niezmordowanie walczący o prawo do życia dla dzieci nienarodzonych”
- podkreśla red. Chmielewski.
kak/PCh24.pl, wiez.pl