FRONDA.PL: Co oznacza dla Kościoła decyzja o wydaleniu ze stanu kapłańskiego abp. Józefa Wesołowskiego?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski: Jest to decyzja bardzo radykalna. Wynika z postawy trzech kolejnych papieży, którzy na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat podejmowali ten bardzo trudny problem pedofilii duchownych. Już papież Jan Paweł II na ten temat mówił i wydawał decyzje w tej sprawie. Później bardzo radykalnie postępował papież Benedykt XVI, a obecnie papież Franciszek idzie dokładnie tym samym torem.

W wypadku abp. Józefa Wesołowskiego ta sytuacja jest bez precedensu z kilku powodów. Po pierwsze, to pierwszy raz, gdy dotyczy to nuncjusza apostolskiego, a więc osoby, która reprezentuje Stolicę Apostolską w danym kraju. Po drugie jest to pierwszy taki przypadek w historii Kościoła polskiego, przynajmniej tej nowożytnej. Po trzecie, rzecz ta dotyczy archidiecezji krakowskiej, z której wywodzi się Jan Paweł II. Za dwa lata ta diecezja przyjmie młodych ludzi na Światowych Dniach Młodzieży. Sam arcybiskup pochodzi z Podhala, pozostającego pod kuratelą archidiecezji krakowskiej. Tu został wyświęcony, tu uczęszczał wcześniej do seminarium. Ponadto nie jest to człowiek anonimowy dla archidiecezji krakowskiej. Będzie to sytuacja, z którą wszystkie te środowiska będą się musiały zmierzyć. Na pewno decyzja Stolicy Apostolskiej jest oparta o konkretne dowody. Nie wierzę tu w jakąś pochopność czy działanie pod naciskami mediów. Z pewnością będą dalsze konsekwencje. Trzeba teraz czekać dwa miesiące na uprawomocnienie się wyroku, a następnie sprawa zostanie zapewne przekazana władzom świeckim, być może władzom Dominikany.

Z jednej strony jest to z pewnością bardzo bolesna sprawa dla wszystkich. Z drugiej strony postawa Stolicy Apostolskiej jest jednoznaczna: zero tolerancji dla pedofilii. Sprawca, niezależnie od tego, czy jest zwykłym kapłanem, czy zakonnikiem czy arcybiskupem nie może czuć się bezkarny.

Zwróciłbym uwagę jeszcze na jedną rzecz, która, jak sądzę, jest istotna. Dziś jest uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, natomiast pojutrze wypada jedna z najważniejszych uroczystości Kościoła katolickiego, a mianowicie święto Apostołów Piotra i Pawła, filarów tworzącego się przed dwu tysięcy laty Kościoła. W tym dniu papież wręcza zawsze arcybiskupom paliusze. Kiedyś także abp Wesołowski otrzymał taki paliusz, a teraz jest go pozbawiany przez kolejnego papieża.

Gdyby postępowanie karne wykazało, że zarzuty były fałszywe, to co wówczas czekałoby abp. Wesołowskiego?

Tu trzeba jasno odróżnić dwie płaszczyzny, prawo kanoniczne oraz prawo świeckie. Od strony prawa kanonicznego uznano, że ta osoba nie może być dalej duchownym. Natomiast jaka będzie decyzja strona świeckiej – uniewinnienie, wyrok w zawieszeniu, więzienie – na to będziemy dopiero czekać. Jak pamiętamy, także w przypadku zamachu na Jana Pawła II Ali Agca był sądzony przez prawo świeckie i to z jego ramienia otrzymał wyrok. Także sprawa abp. Wesołowskiego nie jest jeszcze w żaden sposób zakończona. Jednak w ramach prawa kościelnego wypowiedziano się już jasno. 

pac