Fronda.pl: Jak Ksiądz profesor ocenia wczorajsze zajście na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu?

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz: Wczorajszy incydent był przypadkiem bez precedensu w mojej karierze akademickiej. Było to także wydarzenie, które w moim odczuciu poważnie próbowało zachwiać etosem uniwersyteckim. Myślę, że nie sposób oderwać tego zjawiska od kilku takich podstawowych wartości, jak właśnie uniwersytet, wolność słowa czy wreszcie debata oparta na sile argumentów, a nie na argumencie siły. Tymczasem te właśnie wartości, charakterystyczne dla przestrzeni uniwersyteckiej zostały wczoraj poważnie podważone. Można oczywiście spoglądać na ten, jak niektórzy mówią, performance, jako na wydarzenie incydentalne, ale jeśli to był rzeczywiście performance, to w takim razie nie wiem, co oznacza słowo zdziczenie. Chcę ponadto zwrócić uwagę, że ten „performance” nie wziął się sam z siebie – był w pewien sposób, zamierzony czy też nie, wygenerowany przez wydarzenia, poprzedzające wykład. Mówię tu o próbach nacisku na władze uniwersytetu, aby wykład odwołać, o zbiorowej, histerycznej petycji osób, które co najwyżej zapoznały się z samym tytułem wykładu (inaczej nie mogły), a protestowały przeciw osadzeniu wykładu na uniwersytecie, a wreszcie o klimacie medialnym. Niektóre media w sposób swoisty opozycjonowały poglądy bliżej nieokreślonego księdza z grupą naukowców, protestujących przeciwko temu wykładowi. To wszystko stworzyło atmosferę, w której incydent ten mógł zaistnieć.

Jak Ksiądz profesor ocenia postawę władz uczelni w zaistniałej sytuacji? Prorektor zaproponował Księdzu delikatną korektę brzmienia wystąpienia.

Rzeczywiście, prorektor zaproponował mi zmianę, modyfikację tematu. Początkowo czułem pewien opór wobec zmiany, doszedłem jednak do wniosku, że nie jest to zmiana istotowa, nie było więc o co kruszyć kopii. Cała postawa władz rektorskich uniwersytetu, od tamtej chwili aż po dzień dzisiejszy, budzi mój ogromny szacunek. Władze uczelni nie uległy presji i zgodziły się na mój wykład. Ponadto, w trudnej sytuacji udostępniły inną salę uniwersytecką, największą, która została zapełniona słuchaczami po brzegi. W końcu dzisiejsze oświadczenie rzecznika prasowego Uniwersytetu Ekonomicznego potwierdza zniesmaczenie władzy rektorskiej zachowaniem osób, które naruszały wykład oraz przekonanie, że wykład ten miał charakter akademicki, co potwierdza jego ważność i znaczenie. Jednocześnie władze uniwersyteckie przez rzecznika prasowego zapewniają, że są otwarte na tego typu dalsze inicjatywy, o ile będą spełniały charakter akademicki. Podsumowując, bardzo pozytywnie oceniam zachowanie władz Uniwersytetu Ekonomicznego.

Not. MBW