Ks. Hugo Valdemar, kanonik penitencjarz Archidiecezji Meksyku, nazwał błogosławienie par homoseksualnych przez duszpasterzy w Niemczech, do jakiego doszło 10 maja tego roku, „czynem prawdziwie świętokradczym” oraz „diabolicznym aktem pychy i niemoralności”. Jego zdaniem jest to zatem coś więcej niż „tylko akt braku dyscypliny i buntu przeciwko papieżowi i Kongregacji Nauki Wiary.

Jak zauważył ks. Valdemar, „ludzie zawsze mogą uzyskać błogosławieństwo, nawet jeśli są grzesznikami, ale to, co jest samo w sobie poważnych grzechem i obraża Boga, tak jak czyny homoseksualne, nie może być błogosławione. (...) Jest to w rzeczywistości nieposłuszeństwo wobec Boga i jego prawa naturalnego, pogarda dla Pisma Świętego, które uważa takie czyny za grzech ciężki i ohydę, oraz pogarda dla odwiecznego nauczania Kościoła na temat tego ciężkiego grzechu”.

Meksykański duchowny przypomniał też naukę Kościoła katolickiego, którą przedstawia Katechizm, że osoby o skłonnościach homoseksualnych powinny być traktowane z szacunkiem i współczuciem i powinno się unikać wszelkich oznak dyskryminacji wobec nich. Ale jednocześnie takie osoby są wezwane do zjednoczenia z krzyżem Chrystusa i pełnienia woli Bożej w swoim życiu.

Kościół nie dyskryminuje osób ze skłonnościami homoseksualnymi, wprost przeciwnie: Katechizm i różne dokumenty kościelne wzywają do głębokiego szacunku i autentycznej duszpasterskiej miłości wobec nich” – powiedział ks. Hugo Valdemar.

Duchowny zaznaczył jednocześnie, że Kościół nie akceptuje jednak grzechu seksualnej nieczystości, obojętnie czy będzie to dotyczyć par heteroseksualnych czy osób o skłonnościach homoseksualnych. „Niektórzy nieżyczliwi ludzie stawiają odrzucenie przez Kościół grzechu na równi z odrzuceniem grzesznika, co nie jest prawdą” – dodał ks. Valdemar.

Duchowny z Meksyku podkreślił, że należy przyglądać się sytuacji w Niemczech i nie dać się „ogarnąć perwersyjnej mentalności ideologii gender, która powoli przenika społeczeństwo”. Stwierdził on także, że „oprócz bycia czujnym, musimy wzywać do jedności Kościoła, która jest bez wątpienia zagrożona, ponieważ to, co dzieje się w Niemczech jest w rzeczywistości godną ubolewania schizmą”.

Portal „Life Site News” przytoczył wypowiedź jednego z uczestników błogosławienia par homoseksualnych w Kolonii, który powiedział „CNA Deutsch”, że „wydarzenie to było bardziej polityczne niż cokolwiek innego. Po politycznych deklaracjach, odczytano głośno Ewangelię, po której wygłoszono przemówienie. W końcu odegrano piosenkę Johna Leonnona Imagine”.

jjf/catholicworldreport.com, LifeSiteNews.com