Dalsze uleganie tej propagandzie będzie prowadziło do eskalacji żądań i do nowego rodzaju totalitaryzmu, tęczowego totalitaryzmu. Nie oszukujmy się, także za rządów PiS postępuje rewolucja światopoglądowa i obyczajowa w Polsce. Środowiska LGBT także za rządów PiS zyskują coraz to nowe przyczółki, stają się coraz bardziej zuchwałe - mówił ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika "Idziemy".

Duchowny w rozmowie z portalem Radia Maryja zwrócił uwagę, w jaki sposób środowiska LGBT starają się zmusić Polaków do akceptacji ich postulatów. Na organizowanych przez nich Marszach Równości pod hasłami tolerancji dochodzi m.in. do aktów profanacji.

Niedawno, bo jeszcze w lipcu, dwukrotnie mieliśmy do czynienia z bardzo mocną presją ze strony ambasady Stanów Zjednoczonych na rzecz LGTB. USA mają wielki wpływ na to, co się dzieje w Polsce, wykorzystując naszą sytuację geopolityczną i nasze uzależnienie od nich w kwestii bezpieczeństwa. Mieliśmy też do czynienia z wyraźna presją przedstawicieli Unii Europejskiej. Trzeba się z tym liczyć. Rodzi się w tej sytuacji pytanie, czy chcemy bronić swojej niepodległości i naszej konstytucji. Wartości, którym przeciwstawiają się środowiska LGBT, są przecież zapisane w naszej konstytucji. Stąd pytanie, czy ta konstytucja obowiązuje, czy uznajemy, że najważniejsze są dla nas rezolucje europejskie bądź wytyczne z amerykańskiej ambasady - mówił kapłan.

Zdaniem ks. Zielińskiego, już sam fakt nazewnictwa używanego przez środowiska - "marsz równości" jest mylące, ponieważ w Polsce nie ma dyskryminacji osób homoseksualnych.

Jeżeli możemy mówić o jakieś nierówności wobec prawa, to należałoby mówić o uprzywilejowaniu w tej chwili środowisk LGBT w Polsce. Gdyby ktoś inny szedł roznegliżowany przez miasto, używał wulgarnych słów, niósł transparent z wulgarnymi bądź nieprzyzwoitymi napisami, to natychmiast interweniowałyby policja i straż miejska. A kiedy w paradach LGBT pojawiają się wulgarne, gorszące hasła, kiedy dochodzi do obscenicznych zachowań – to dokonuje się pod ochroną policji. Tworzy to wrażenie, jakby to wszystko odbywało się z namaszczeniem instytucji państwowych - stwierdza duchowny.

Dalsze uleganie tej propagandzie będzie prowadziło do eskalacji żądań i do nowego totalitaryzmu, tęczowego totalitaryzmu. Nie oszukujmy się, także za rządów PiS postępuje rewolucja światopoglądowa i obyczajowa w Polsce. Środowiska LGTB także za rządów PiS zyskują coraz to nowe przyczółki, stają się coraz bardziej zuchwałe i usiłują dokonywać podbojów kolejnych miast, w których dotąd ich gorszące ekscesy nie miały miejsca. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nie mamy do czynienia za środowiskiem ludzi biednych i pokrzywdzonych, których ktoś tropi, zaglądając im pod kołdrę z kim one sypiają. Mamy do czynienia ze zorganizowanymi akcjami – zresztą wspieranymi przez potężne media w Polsce i media zagraniczne. Praktyki homoseksualne usiłuje się nam przedstawiać jako nowoczesne, bardziej postępowe, wręcz jako coś lepszego niż tradycyjny związek mężczyzny i kobiety - dodał.

mor/RadioMaryja.pl/Fronda.pl