Były senator PO Józef Pinior został dziś przez sąd prawomocnie skazany na rok i sześć miesięcy więzienia za korupcję. Pinior był jednak nie tylko politykiem Platformy Obywatelskiej, ale również legendą „Solidarności”. Portal wPolityce.pl poprosił o komentarz w sprawie jego dawnych kolegów z opozycji.

Krzysztof Wyszkowski podkreśla, że skazanie Józefa Piniora jest osobistą klęską polityka, a nie klęską „Solidarności”.

- „W Solidarności było 10 mln ludzi. On był rzeczywiście wyjątkowy, wyjątkowo sławny, ale ostatecznie wśród 10 milionów musiała być jakaś ilość ludzi nieuczciwych, pokaźna nawet”

- mówi rozmówca wPolityce.pl.

- „To jest smutne, że człowiek, który bardzo umiejętnie i rzetelnie rozliczał się z tych 80 mln, które zachował dla „Solidarności” po wprowadzeniu stanu wojennego połasił się w końcu na jakieś głupstwa. Ale starość nie radość. Może gdzieś tutaj jakieś kłopoty? Ja bym raczej oddzielał to od Solidarności. To jest jego osobista klęska”

- dodaje.

Tymczasem Andrzej Rozpłochowski uważa, że Józef Pinior jest „fałszywą legendą”, która kompromituje „Solidarność”. Współtwórca śląskiej „Solidarności” podkreśla, że Pinior nie został skazany za swoją działalność opozycyjną, ale za czyny kryminalne.

- „Chciałbym, marzy mi się, aby takich ostatecznych i wreszcie dobrych wyroków było więcej w polskich sądach”

- stwierdził.

kak/wPolityce.pl