„Wraz z producentem telewizyjnym staliśmy pod samochodem, mieliśmy schowany już cały sprzęt. Syn zatrzymanego wyszedł i w dość mocnych słowach powiedział, że mamy odejść, po czym wrócił i zaczął popychać naszego producenta” – mówi operator kamery TVP, który został wczoraj zaatakowany przez syna zatrzymanego przez CBA Ryszarda K.
Zdarzenie miało miejsce przed domem zatrzymanego w Gdyni, wczoraj wieczorem. Po zakończeniu przeszukania mieszkania i wyprowadzeniu biznesmena dziennikarze zaczęli powoli odjeżdżać spod jego domu. Syn Ryszarda K. zaatakował operatora kamery TVP Gdańsk około godziny 20.
Jak relacjonuje poszkodowany, poprosił syna K., aby ten odszedł i każdy robił swoje. Dalej dodaje:
„[…] po czym mnie pchnął, uderzył. Leżałem na chodniku, nogą tak kopnął w głowę, że uderzyłem w chodnik”.
Podkreśla, że nie było żadnego prowokowania, a dziennikarze stali bez sprzętu szykując się do wyjazdu.
Dziś pobity ma zostać przesłuchany przez policję.
dam/TVP.Info,Fronda.pl