Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że Bronisław Komorowski traci swój tradycyjny elektorat związany z Platformą Obywatelską. Pomimo wszystko poparcie dla niego wciąż jest tak duże, że może przesądzić o zwycięstwie już w pierwszej turze.

Według omawianego sondażu na Komorowskiego chce głosować 88 proc. wyborców PO. Jeszcze niedawno było to 97-98 proc., spadek jest więc znaczny. Dodatkowo na początku kampanii Komorowski skupiał 20 proc. elektoratu PiS, dziś – jest to na granicy błędu statystycznego.

Nie oznacza to jednak, że Andrzej Duda jest w świetnej sytuacji. Pod koniec lutego głosowanie na kandydata PiS wykluczało 61 proc. ankietowanych. Teraz wyklucza to 60 proc. Podobnie wygląda sprawa z pewnością zagłosowania – wówczas było to 28 proc. badanych, dzisiaj 30 proc.

Komorowski ma obecnie 56 proc. zwolenników i 34 proc. zdecydowanych przeciwników. To znacznie gorzej niż pod koniec lutego, bo wówczas było to odpowiednio 65 i 26 proc.

Sporo obu kandydatom zabiera Paweł Kukiz. Chce na niego głosować 4 proc. zwolenników PiS oraz 2 proc. wyborców PO. Cały czas wiele osób nie wie, na kogo odda swój głos. Po stronie wyborców PiS to 5 proc., po stronie PO – 4 proc.

bjad/interia/rzeczpospolita