W ocenie byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki szukają już kozła ofiarnego. Tym kozłem ofiarnym będzie zaś Zbigniew Ziobro.

W sobotę Jarosław Kaczyński zapowiedział zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w jej obecnym kształcie. Wskazał też, że we wrześniu zgłoszone zostaną projekty rządowe dotyczące tej sprawy.

- Po pierwsze warto zwrócić uwagę, że jeszcze tydzień temu czy dwa tygodnie temu pan Jarosław Kaczyński, pan premier Morawiecki wychwalali tę tzw. reformę sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości i się pod nią w pełni podpisywali. Jej by nie było gdyby nie premier, prezydent i Jarosław Kaczyński - mówił na ten temat Komorowski na antenie TVN24.

Komorowski dodał także, że Kaczyński i Morawiecki szukają w tej sprawie kozła ofiarnego, którym ma być Ziobro.

- Natomiast trzeba pamiętać, trzeba przypominać, że to wszyscy ci trzej panowie: Jarosław Kaczyński, prezydent Duda i premier Morawiecki, oni tę reformę tak naprawdę przeprowadzali, zgodnie z propozycjami Ziobry - wskazał Komorowski.

Komorowski wypowiedział się także na temat sytuacji Porozumienia Jarosława Gowina.

- Sądzę, że on ma pełną świadomość tego, że pozostanie w rządzie i w koalicji tak naprawdę oznacza dla niego polityczną śmierć, dlatego że tam pan Bielan z polecenia pana Kaczyńskiego pracuje cały czas na to, żeby wyjąć jeszcze paru posłów. Myślę, że on najchętniej zostałby wyrzucony albo wypchnięty z rządu i dlatego stawia dosyć twarde warunki. Ciekawe, że PiS i Jarosław Kaczyński w zasadzie sugerują, że są otwarci do rozmów z Jarosławem Gowinem, ale jednocześnie jestem przekonany, że szykują mu w jego środowisku cały czas dywersję polityczną - ocenił.

jkg/tvn24