„Rosja (i Ukraina) otrzymały specjalne znaczenie dzięki słowu „szczególnie”. Niebo nie przedstawiło faktycznej formuły zawierzenia i nie narzuciło żadnych warunków negatywnych według mej wiedzy (to znaczy, by nie dodawać innych przedmiotów do [modlitwy] poświęcenia)” – powiedział John Salza, ekspert w dziedzinie objawień fatimskich i autor dwóch książek o Fatimie, komentując tekst modlitwy poświęcenia Rosji, który udostępnił Watykan.

W wypowiedzi dla „Life Site News” Salza stwierdził także: „Jesteśmy uwarunkowani reagować negatywnie na wszystko, co robi papież Franciszek i to zrozumiałe. Być może to Boży sposób upokorzenia wrogów Kościoła, który szydzą teraz z papieża z powodu tej formuły. (...) Ta formuła nie jest tym, co proponowałem w moich rekomendacjach źródłom watykańskim, ale faktycznie zawiera potrzebne elementy (oczywiście udział muszą też wziąć wszyscy biskupi)”.

Najistotniejsze słowa modlitwy brzmią: „Dlatego, Matko Boga i nasza, Twojemu Niepokalanemu Sercu uroczyście powierzamy i poświęcamy siebie, Kościół i całą ludzkość, szczególnie Rosję i Ukrainę”. Wprawdzie modlitwa nie zawiera wzmianki ani o komunizmie, ani o Matce Bożej z Fatimy, ale przedstawiona formuła spełnia Jej prośbę. Komentatorzy zwracają uwagę na to, że jest tu ten element, którego zabrakło w modlitwie Jana Pawła II z roku 1984, gdzie nie pojawiło się konkretna wzmianka o Rosji. Wówczas siostra Łucja, która była świadkiem objawień fatimskich, początkowo twierdziła, że akt zawierzenia świata przez Jana Pawła II nie spełniał warunków przedstawionych przez Matkę Bożą.

„Po niewytłumaczalnym niespełnieniu przez poprzednich papieży prostych warunków przedstawionych przez Matkę Bożą dla poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, ulgą jest widzieć, że modlitwa papieża Franciszka w zamierzeniu ma być uroczystym poświęceniem i wspomina Rosję dwukrotnie” – powiedział z kolei diakon Nick Donnelly, popularny katolicki komentator z Wielkiej Brytanii.

Jednocześnie Donnelly zwrócił jednak uwagę na fakt, że „modlitwa poświęcenia nie została skomponowana z dziecinną prostotą”, która jego zdaniem jest „cechą charakterystyczną Fatimy i przesłania Matki Bożej”. Uważa on, że papież Franciszek niepotrzebnie „forsuje swoją osobowość i polityczne zainteresowania w tej od dawna oczekiwanej odpowiedzi na Bożą prośbę”. I dodaje: „To, co konieczne, to dziecinne posłuszeństwo, a nie polityczne agendy”.

Swoje rozczarowanie tekstem modlitwy wyraził także Christopher Ferrara, prawnik z Thomas More Society i autor publikacji o Fatimie, choć również przyznał, że spełnia ona wymogi przedstawione przez Matkę Bożą i ma nadzieję, że jest wystarczająca. Ferrara zwrócił uwagę, że „dość haniebnie” brakuje w tekście „jakiejkolwiek wzmianki o przesłaniu z Fatimy, które jest samym źródłem niebiańskiego nakazu poświęcenia [Rosji]”. Ferrara wyraził zaskoczenie tym, że kolejni papieże „jakoś zdołali pominąć prosty akt poświęcenia z imienia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi”.

 

jjf/LifeSiteNews.com; PCh24.pl