Po szokującym i skandalicznym liście niemieckich elit wzywającym szefa tamtejszego rządu Olafa Scholza do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę, przyszedł czas na drugą odsłonę „popisów” tamtejszych osobistości, po tym jak Bundestag zatwierdził w czwartek dostawę ciężkiej broni na Ukrainę zdecydowaną większością głosów.

List opublikowano w piątek rano, a wśród sygnatariuszy znaleźli się pisarze, dziennikarze, filozof, prawnik, teolog, piosenkarz, artyści kabaretowi, aktorzy i artyści.

Tym razem 28 znanych publicznie osób z Niemiec opublikowało w piątek kolejny list otwarty do kanclerza Olafa Scholza. Także i w tym liście sprzeciwiają się oni dostarczaniu ciężkiej broni Ukrainie, ale dochodzi motyw trzeciej wojny światowej bardzo mocno epatujący w ostatnim czasie w rosyjskich mediach. Nowym elementem jest także uznanie złamania prawa i traktatów międzynarodowych przez Putina, ale nie ma oczywiście mowy o postawie całej Rosji i zbrodniczym nastawieniu całego narodu rosyjskiego.

Co więcej, poziom zniszczeń i ludzkiego cierpienia wśród ukraińskich cywilów oraz rosyjskich zbrodni wojennych w ich opinii nie uzasadnia stworzenia Ukrainie możliwości do obrony.

"W przeciwieństwie do wielu krytyków, zarzucających kanclerzowi Scholzowi wahanie, sygnatariusze listu przekonują, że kanclerz zrobił wszystko co możliwe, aby zapobiec przekształceniu się wojny na Ukrainie w trzecią wojnę światową” – komentuje „Welt”.

- Niemieckie osobistości, takie jak feministka Alice Schwarzer, pisarz Martin Walser czy dziennikarz naukowy Ranga Yogeshwar apelują w liście otwartym do kanclerza Olafa Scholza, aby nie dostarczać Ukrainie więcej broni ciężkiej. Prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi nie wolno dawać żadnego motywu do rozszerzenia wojny na NATO – czytamy na portalu Deutsche Welle.

W ich przekonaniu może to doprowadzić do trzeciej wojny światowej.

Wśród 28 autorów listu można wymienić m.in. autor Aleksander Kluge, filozof prawa Reinhard Merkel, piosenkarz Reinhard Mey, artyści kabaretowi Gerhard Polt i Dieter Nuhr, aktorzy Lars Eidinger i Edgar Selge oraz pisarka Juli Zeh.

Tamtejsze elityapelują ponadto do kanclerza o "zrobienie wszystkiego, co w jego mocy, aby zapewnić jak najszybsze zawieszenie broni; kompromisu, który obie strony mogą zaakceptować”.


mp/pap/dziennik.pl