W kopalni Pniówek miały miejsce kolejne wybuchy. Dziś o godzinie 6:30 w kopalni w Pawłowicach zebrał się sztab mający zadecydować o dalszym przebiegu akcji ratowniczej.

Do kolejnych czterech eksplozji doszło wczoraj wieczorem. W tym momencie trwała akcja ratownicza po tym, jak w środę doszło do wybuchu metanu. Aż 10 kolejnych górników zostało wczoraj poszkodowanych.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przekazał, że w szpitalach znajduje się osiem osób, z czego trzy są w poważniejszym stanie. Nikomu na szczęście nie zagraża utrata życia. Obrażenia obejmują m.in. stłuczenia, ratownicy nie zostali poparzeni.

Tylko pierwszy z czterech wczorajszych wybuchów został zauważony pod ziemią przez wycofujących się ratowników. Gdy doszło do kolejnych trzech na szczęście nikogo nie było już pod ziemią, aby móc to potwierdzić. Zarejestrowały je jednak urządzenia monitorujące.

Do tej pory w kopalni wskutek ostatnich wybuchów zginęło pięć osób. Zaginionych jest siedmiu górników.

dam/PAP,RMF24.pl