Jak informuje IPN na swojej stronie internetowej, gra opowiada „o realiach życia codziennego w latach schyłkowego PRL”. Karol Madaj, autor gier edukacyjnych publikowanych przez IPN, wyjaśnia, że zadaniem graczy jest zrobienie zakupów zgodnie z wylosowaną listą. W tym celu należy wysłać złożoną z pięciu pionków, rodzinę do sklepów. Zadanie nie jest jednak proste, ponieważ półki w pięciu osiedlowych sklepach są puste.

 

Gra przygotowana przez IPN okazała się hitem (to już zresztą kolejna gra Instytutu bardzo dobrze odebrana). - O jej publikacji donosiły media w ponad 150 krajach świata – mówi dr Andrzej Zawistowski, zastępca dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN i konsultant merytoryczny gry. W doniesieniach podkreślano innowacyjność pomysłu, jaką była edukacja poprzez grę planszową. Wśród anglojęzycznych komentarzy pojawiały się wypowiedzi nauczycieli z prośbami o publikację „Kolejki” w innych językach.

 

Zainteresowanie „Kolejką” przeszło najśmielsze oczekiwania. - Nakład rozszedł się w 100 godzin od premiery – informuje IPN. Tym, którzy nie zdążyli kupić gry, pozostały zakupy w Sieci. Tam jednak ceny „Kolejki” osiągały poziom nawet o 1100% wyższą niż początkowa. Na szczęście IPN postanowił odpowiedzieć na zapotrzebowanie rynku. - IPN przygotował dodruk gry, która jutro trafi na rynek. Odpowiadając na olbrzymie zainteresowanie „Kolejką” poza Polską przygotowaną została także jej wersja anglojęzyczna, którą można uzupełnić polskie wydanie gry – informuje Instytut na swojej stronie.

 

żar/Ipn.gov.pl