Niestety, zdarza się, że politycy kłamią. Jednak to, w jaki sposób mija się z prawdą kandydatka na prezydenta KO Małgorzata Kidawa-Błońska, przechodzi granice wszelkiej przyzwoitości. Swoich wyborców i Polaków ma ona chyba za analfabetów, bo kłamie na temat rzeczy, które można sprawdzić kilkoma kliknięciami w telefonie. A że Polacy analfabetami nie są, kłamstwa kandydatki mają bardzo „krótkie nogi”.

Na spotkaniu z mieszkańcami Kutna w woj. łódzkim kandydatka KO przekonywała, że głosowała za programem 500 Plus. To bardzo zaskakujące stwierdzenie, jeżeli przypomnieć sobie, jak bardzo politycy PO wówczas krytykowali program i krzyczeli, że to „rozdawnictwo”, na które nie stać państwa. Dlatego warto zweryfikować słowa pani marszałek z dostępnymi na stronie rządowej wynikami głosowania nr 29 podczas 11. posiedzenia Sejmu poprzedniej kadencji, kiedy to głosowano nad wdrożeniem programu 500 Plusa. No i jak się okazuje, w tym głosowaniu, poseł Kidawa-Błońska, podobnie jak większość parlamentarzystów z Platformy Obywatelskiej, wstrzymała się od głosu.

Małgorzata Kidawa-Błońska rzeczywiście głosowała za 500 Plus, ale dopiero w kwietniu 2019 roku, kiedy partia rządząca przedstawiła ustawę rozszerzającą program, tak by obejmował on również pierwsze dziecko.

 

kak/ niezależna.pl