Portal Christianitas opublikował list grupy katolików podpisanych jako „zwykli katolicy, byli langustowicze” do o. Adama Szustaka, którzy w reakcji na skandaliczny wywiad dominikanina zarzucają mu m.in. chęć „przypodobania się” i „bycia fajnym”. Zwracają też uwagę na hipokryzję zakonnika, który sam otwarcie popierając określonych polityków, wzywa innych do apolityczności.

Niepodpisani z imienia i nazwiska autorzy listu nadesłanego do redakcji portalu Christianitas wyrażają żal związany z głośnym wywiadem, jakiego o. Adam Szustak udzielił popularnemu youtuberowi Karolowi Paciorkowi na kanale „Imponderabilia”.

Autorzy informują, że rezygnują ze śledzenia działalności o. Szustaka w mediach i szczegółowo argumentują swoje stanowisko.

Po pierwsze przekonują, że mówiący o jedności Kościoła o. Adam Szustak wypowiada puste słowa, bo w rzeczywistości sam występuje przeciwko tej jedności.

- „Jak widać w wypowiedziach (niestety nawet agresywnych, a przynajmniej pełnych niechęci, a szkoda, bo tyle ojciec pięknie mówi o miłości, różnorodności, szanowaniu innych i lubiliśmy tego tak bardzo słuchać) nie ma tu miejsca dla tradycjonalistów, egzorcystów, konserwatystów i wyborców PiS-u. Przykre to jest bo inaczej ojciec głosił. Miało być bez polityki, bez podziałów”

- zauważają autorzy.

Odnosząc się do wypowiedzi na temat abpa Stanisława Gądeckiego, sygnatariusze przekonują: „ojciec niestety użył wulgaryzmów, złości, gniewu pełnego niechęci. No i niestety ojciec z góry założył złe intencje arcybiskupa, osądził go a przecież nam na filmikach odradzał takie zachowanie, a tutaj takie coś po modlitwie. A może chodziło mu o coś dobrego, w tym chodzeniu do kościoła nie było tylko chęci np. dawania na tacę, ale właśnie powrót do Chrystusa i Jego Ofiary”.

Choć podkreślają, że należy krytykować złe czyny ludzi Kościoła, to wskazują, że należy robić to z miłością. Tymczasem postawa dominikanina w ich ocenie nie jest wyrazem odwagi, a „pójściem z głównym nurtem”.

Autorzy zwracają też uwagę, że o. Szustak krytykuje rzekomy sojusz Kościoła z tronem, ale sam dotąd nie wycofał swojego poparcia dla Szymona Hołowni, który m.in. wsparł tzw. Strajk Kobiet.

Dalej zarzucają zakonnikowi brak jednoznacznego wsparcia dla zakazu aborcji.

- „To nie sztuka powiedzieć, że prawo to nie droga załatwienia tego, bo taka wypowiedź zakonnika pasuje całemu obozowi, który domaga się aborcji”

- podkreślają.

W swoim liście zarzucają o. Szustakowi przekaz niezgodny z nauczaniem Kościoła na temat zbawienia i piekła.

- „Żal nam młodych wiernych, langustowiczów, którzy poznają naukę Jezusa, wracają do Kościoła dzięki ojcu, a potem brną w nieprawdziwy przekaz”

- czytamy.

Autorzy wzywają też do reakcji przełożonych dominikanina.

- „Ojciec stawia się wyżej niż Jezus i święci. I jeszcze nad ojcem czuwają przełożeni, arcybiskup Ryś. To gdzie oni teraz są? Gdzie są dominikanie, ojciec Salij i reszta załogi teologicznej? Taka nauka ma do nas trafiać? Tego chcecie? Ojciec Adam jest szczerym człowiekiem, posłucha waszego głosu. Ale go nie ma? Czy mamy wierzyć, że Jezus był heretykiem, bo straszył piekłem? Mało miłosierny był? Za mało dobry? Bardzo prosimy o odpowiedź, bo my zwykli katolicy, byli langustowicze, jesteśmy właśnie na manowcach”

- piszą.

Kontrowersyjny dominikanin

O. Adam Szustak jest znanym w Polsce kaznodzieją, który ogromną popularność zdobył dzięki mediom społecznościowym. W ostatnim czasie coraz bardziej znany jest jednak również z kontrowersyjnych wypowiedzi. W maju gościł na popularnym kanale „Imponderabilia”, gdzie atakował polski episkopat w stylu znanym z wystąpień Marty Lempart. Zakonnik krytykował starania biskupów o powrót wiernych do kościołów po pandemii koronawirusa.

- „Tak aktualnie, że kończy się pandemia, jak teraz kościół powinien zafunkcjonować i pierwszy punkt k***a, który podano, Gądecki go podał, to najważniejsze jest to żeby teraz zrobić wszystko co się tylko da, żeby ludzie wrócili do kościoła, czyli żeby zaczęli chodzić do kościoła. No do k***y nędzy”

- mówił.

W odpowiedzi na wywiad abp Gądecki zaprosił o. Szustaka na prywatną rozmowę.

- „Przeprosiłem księdza biskupa za sposób w jaki wypowiadałem się w wywiadzie i wytłumaczyłem skąd on się wziął. Chciałbym Was też za tę formę przeprosić, jest ona nieodpowiednia”

- mówił dominikanin po rozmowie.

kak/ Christianitas.org, opoka.news