Proponowane porozumienie między Konferencją Katolickich Biskupów USA (USCCB) i czterech wspólnot reformowanych wydaje się nie brać pod uwagę ostatnich obaw Watykanu dotyczących ważności chrztu przez pokropienie wodą główki dziecka. Zainspirowane teologią Kalwina wspólnoty, które powstały w XVI wieku, z czasem zaczęły udzielać chrztów nie przez zanurzenie czy polanie wodą, ale właśnie przez pokropienie.
Praktyka chrztu przez pokropienie powstała w okresie średniowiecza na Zachodzie. Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, że ważny chrzest to chrzest przez zanurzenie, polanie ale też pokropienie wodą. Z czasem teolodzy stwierdzili, że chrzest jest ważny, kiedy woda dotyka główki dziecka i po niej spływa, w przeciwnym wypadku poddawali tę ważność w wątpliwość. Katolickie chrzty przez pokropienie uważane były za ważne, podczas gdy taka sama forma u protestantów postrzegana była już mniej pewnie.
Być może z tych powodów Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan ostrzegał w 1967 roku przed unieważnieniami chrztów przez pokropienie. – Chrzest przez zanurzenie, polanie albo pokropienie, wraz z formułą trynitarną, sam w sobie jest ważny – stwierdzał Sekretariat w Dyrektorium Ekumenicznym. W przypisie dokument ostrzegał jednak o odniesieniu do wszystkich chrześcijan przed ważnością chrztu przez pokropienie, zwłaszcza kiedy udzielany jest kilku osobom jednocześnie.
Potem z Kodeksu Prawa Kanonicznego wykreślono wszelkie odniesienia co do chrztu przez pokropienie. - Chrzest ma być przyznawany przez zanurzenie albo polanie wodą – mówi kanon 854.
W 1993 roku Papieska Rada ds. Popierania Jedności wydała dyrektorium w sprawie realizacji zasad i norm dotyczących ekumenizmu, które zastąpiło dokument z 1967 roku. Pozytywne odniesienia co do chrztu przez pokropienie zostały usunięte. – Stwierdza się, że chrzest przez zanurzenie albo polanie, wraz z formułą trynitarną, sam w sobie jest ważny – napisano w dyrektorium. Pozostał jednak przypis: „W odniesieniu do wszystkich chrześcijan pozostaje wątpliwość jeśli chodzi o udzielanie chrztu przez pokropienie, zwłaszcza kilku osób jednocześnie”.
8 października rada katolików i protestantów z USA opracowała dokument dotyczący porozumienia w sprawie wzajemnego uznawania ważności chrztu. Na posiedzeniu w listopadzie Konferencja Katolickich Biskupów USA zadecyduje, czy zatwierdzić to porozumienie.
- Takie porozumienie zostało po raz pierwszy zaproponowane przez kard. Waltera Kaspera z Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w 2002 roku – mówi USCCB w komunikacie prasowym. Papieska Rada stwierdzała wcześniej: „Zaleca się, aby dialog w kwestii ważności chrztu miał miejsce między autorytetami katolickimi a władzami innych kościołów i wspólnot eklezjalnych na poziomie diecezjalnym lub konferencji episkopatów. To konieczne dla wypracowania porozumienia w kwestii wzajemnego uznawania ważności chrztu oraz tych procedur, w stosunku do których pojawiają się wątpliwości”.
Nie odnosiło się to jednak do zapisu o niebezpieczeństwie unieważniania chrztów przez pokropienie. W związku z tym, katolicy i protestanci z USA uzgodnili następujące oświadczenie:
„Aby chrzest był ważny musi być udzielony przez osobę do tego upoważnioną, przy użyciu wody i wypowiedzeniu formuły trynitarnej. Zazwyczaj będzie to chrzest udzielany przez wyświęconego kapłana podczas nabożeństwa przy użyciu wody (czy to przez zanurzenie, polanie czy też pokropienie) wykonując polecenie Jezusa, aby chrzcić ludzi wszystkich narodów »w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego« (Mt 28,19)”.
Po tym wspólnym oświadczeniu katolików i protestantów, katolicki sygnatariusz porozumienia dodał, że najbardziej wyrazistą formą chrztu jest trzykrotne zanurzenie w wodzie. Jednak chrzest przez polanie jest również ważny.
eMBe/Catholicculture.org
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »