„Jako burmistrz Barcelony wzywam do natychmiastowego zakończenia szarż policji przeciwko bezbronnym ludziom”- napisała na Twitterze Ada Colau. Burmistrz oddała głos w katalońskim referendum, w jednym z lokali, które nie zostały zamknięte przez władze Katalonii.

W wyniku starć między zwolennikami plebiscytu, nieuznawanego przez władze centralne, a policją, rannych zostało 460 osób. O tym również poinformowała na Twitterze burmistrz Katalonii.

Głosowanie rozpoczęło się około godziny 9 rano. Na ulicach miały miejsce zamieszki, wiele lokali wyborczych zostało zamkniętych.

Do zamieszek doszło m.in. w Sant Julia de Ramis. Szef katalońskiego rządu, Carles Puigdemont, próbował oddać w tym miejscu swój głos. 

yenn/wprost.pl, Fronda.pl