Kardynał Robert Sarah wyjaśnia, dlaczego w Kościele katolickim nie ma i nigdy nie będzie kobiet-kapłanów. W rozmowie z angielskim wydaniem portalu ,,Aleteia'' purpurat podkreślił, że ta żywo dyskutowana dziś sprawa wyświęcania kobiet została już dawno ostatecznie rozstrzygnięta.

,,Ta sprawa została już wyjaśniona: Jan Paweł II potwierdził, że Kościół nie ma mocy wyświęcać kobiet. Jego deklaracja użyła definitywnego sformułowania. Te drzwi są zamknięte'' - powiedział dosłownie kard. Robert Sarah.

,,Potwierdził to papież Franciszek, mówiąc: <<Kościół się wypowiedział, mówiąc 'nie'>>'' - dodał gwinejski hierarcha.
Kardynał mówił następnie o ,,pseudo-reformatorach'' Kościoła katolickiego. Jak podkreślił, Kościół ustanowił Pan Jezus Chrystus i z Jego woli jest on niezmienny.

,,Nie mogę zmienić czegoś, czego sam nie zbudowałem i co w związku z tym nie należy do mnie. Nikt nie może zmienić Kościoła Jezusa'' - powiedział.

Hierarcha ubolewał też nad obecnym podziałem w Kościele, który jest ,,tragiczny'', a dotyczy kwestii doktrynalnych, moralnych i dyscyplinarnych. ,,Każdy dziś mówi i myśli, co chce. Jak możemy nie być zaniepokojeni, gdy wydaje się, że Kościół nie ma już doktryny ani jednoznacznego nauczania moralnego?'' - pytał.

Sarah nawiązał tu do deklaracji niemieckiego biskupa Franza-Josefa Bodego, który chciałby wyświęcać kobiety na diakonisy, choć przyznał, że jest świadomy groźby rozłamu. Gwinejski purpurat podkreślił, że bardzo chętnie widziałby większą rolę kobiet w Kościele, ale nie można zmieniać wyraźnej woli Boga - On w swojej nieskończonej mądrości powierzył rolę kapłanów tylko mężczyznom.

,,Jest dla mnie zaskakujące takie naciskanie na możliwe wyświęcanie kobiet, bo wydaje mi się, że po ponad 2000 lat chrześcijańska obnaża to brak wiary. Nigdy nie będzie w Kościele katolickim wyświęcania kobiet, nawet jeżeli na świecie nie będzie już żadnych księży. Nie z powodu pogardy dla kobiet, ale z tego powodu, że nie jest to Bożą wolą i planem'' - podkreślił.

bsw/LifeSiteNews