Benedykt XVI cieszy się sławą jednego z najwybitniejszych teologów współczesności. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller uważa nie tylko, że to sława zasłużona - lecz jeszcze zbyt mała. Dla kardynała Benedykt XVI jest wręcz kolejnym Ojcem Kościoła.

Kard. Gerhard Müller uczestniczył w uroczystości dziesięciolecia powstania Instytutu Papieża Benedykta XVI w niemieckiej Ratyzbonie. Instytut założył właśnie Müller, będąc wówczas ratyzbońskim biskupem.

Do Kongregacji Nauki Wiary Müllera na pięcioletią kadencję powołał Benedykt XVI. Choć jest przyjętym zwyczajem tę kadencję przedłużać, papież Franciszek tego nie zrobił, nie podając przyczyny. 

Podczas swojego wystąpienia w Ratyzbonie kardynał nazwał papieża Benedykta Ojcem Kościoła. Jak stwierdził dosłownie, papież-emeryt ,,ma szczególną rangę'' i to ,,nie tylko w teologii w zwykłym sensie tego słowa'', lecz będąc wręcz ,,teologiem w randze Ojców Kościoła''.

Papież z Niemiec ,,nie tylko zajmował się Ojcami Kościoła i tworzył z ich ducha'', ale ,,sam osiągnął ich status''.

Müller podkreślił, że ten stan rzeczy jest wielkim wyzwaniem dla Ratyzbony, miejsca, które jawi się jako powołan do zabezpieczenia i opracowania nauki Benedykta XVI. Temu właśnie celowi ma służyć powołany przez niego Instytut.

hk/kath.net