Marszałek Senatu, Stanisław Karczewski podczas briefingu prasowego ostro skrtytykował wczorajszy "dzień bez lekarza" w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. 

"Opamiętajcie się drodzy młodzi lekarze, a starsi, jeśli chcecie prowadzić działalność polityczną, to idźcie moim śladem"- powiedział polityk, który sam jest z zawodu lekarzem. Jeden z dziennikarzy zapytał marszałka podczas konferencji prasowej o sytuację w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym, gdzie ok. 100 lekarzy wzięło wczoraj urlop na żądanie, odłożone zostały planowe zabiegi i przyjęcia, szpital pracował natomiast w trybie dyżurowym. 

"Ubolewam nad eskalacją protestu środowiska lekarskiego, z którego się wywodzę. Jestem lekarzem i będę lekarzem do końca życia. Zawsze uważałem, że lekarz powinien ofiarnie pracować na rzecz chorego i sam osobiście nie mogę zrozumieć odejścia lekarza od łóżka chorego, nawet jeśli to jest przykrywane względami prawnymi"- zaznaczył marszałek Senatu, który jednocześnie wyraził ubolewanie nad postawą Naczelnej Izby Lekarskiej, która jego zdaniem "chce działać politycznie", ponieważ "zachęca lekarzy do wypowiadania umów opt-out". 

"Jeżeli Naczelna Izba Lekarska chce działać polityczne, to zachęcam – za dwa lata będą wybory. Natomiast to działanie uważam za bardzo szkodliwe"- podkreślił Stanisław Karczewski. Zwrócił uwagę, że protestujący lekarze mówią, iż pacjentom w stanie zagrożenia zdrowia lub życia były wprawdzie udzielane porady, jednak zostały przełożone operacje, a więc chore dzieci nie zostały przyjęte do szpitala ani zoperowane. W związku z tym marszałek Senatu zaapelował, aby nie oszukiwać Polaków, że protest jest apolityczny. 

"Proszę młodych lekarzy, żeby się wreszcie opamiętali"- podkreślił polityk PiS. Jak dodał, osobiście jest mocno zdenerwowany sytuacją. Zdaniem Karczewskiego, odejście od łóżka chorego, w dodatku w szpitalu dziecięcym, jest czymś niedopuszczalnym. 

"Zamykam tę dyskusję jednym apelem: opamiętajcie się drodzy młodzi lekarze, a starsi – jeśli chcecie prowadzić działalność polityczną – to idźcie moim śladem. Jak będziecie marszałkami, ministrami zdrowia, to będziecie wprowadzać zmiany. Proszę o odpowiedzialność i realizowane przysięgi lekarskiej, którą wszyscy składamy"- zaznaczył marszałek Senatu.

yenn/Fronda.pl