Marszałek Senatu Stanisław Karczewski był dziś rano gościem Krzysztofa Ziemca w audycji Radia RMF FM. Polityk komentował bieżące sprawy polityczne, m.in. kolejne odsłony sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego.

"Myślę, że te emocje opadają, są coraz mniejsze. Być może podczas obrad w Sejmie, Senacie te emocje są podnoszone, szczególnie przez polityków opozycji, bo to totalna opozycja, więc nawet jeśli przedstawiamy dobre ustawy i rozwiązania, to posłowie i senatorowie PO oraz inni politycy opozycji sprzeciwiają się i robią różne zdarzenia, które prowadzą do obstrukcji. Również taką sytuację mieliśmy w Senacie"- mówił marszałek.

Karczewski dodał, że nie wie, kto zostanie nowym prezesem Trybunału, jednak uważa, że "dojdzie do dobrych rozwiązań, a TK zajmie się tym, czym się powinien zajmować”.

Marszałek Senatu zastanawiał się również nad dalszą karierą Donalda Tuska w polityce. Czy były premier wróci do Polski, aby wesprzeć opozycję, czy też skupi się na karierze w Brukseli?

„Obserwuję, co robi i co mówi premier, prezydent Donald Tusk. Z dużym zaskoczeniem przeczytałem cały wywiad z nim, zapoznałem się z tym wywiadem. W wielu kwestiach zaskakuje mnie jeszcze bardziej, niż do tej pory, twierdząc, że przyszłość Polski zależy od tego, w jaki sposób opozycja będzie funkcjonować. No nie, przyszłość Polski od tego, jak odpowiedzialnie politycy będą się zachowywać. Jest na pewno zdolnym politykiem, skutecznym. Ale teraz gdyby wrócił, musiałby zająć miejsce obok cienia premiera, czyli obok Grzegorza Schetyny. Być, nie wiem, dodatkowym, trzecim cieniem wicepremierem”.

Stanisław Karczewski wypowiedział się również na temat obecności mediów w Sejmie. Polityk uważa, że sprawę pracy dziennikarzy w Parlamencie powinno się uporządkować.

„Zawsze zapraszam i jestem otwarty na wszystkie rozmowy z dziennikarzami. Myślę, że będziemy się w dalszym ciągu spotykać i rozmawiać, a dziennikarze będą mogli w nieskrępowany sposób prowadzić swoją pracę. Naprawdę trzeba uporządkować tę pracę. Jeśli do mojego gabinetu przyszedł w ciepły dzień, lipowy dziennikarz w krótkich spodenkach i klapkach, a przyjmowałem panią prezydent, to nie… Dostęp [do posłów] będzie. Przecież nam, politykom zależy na tym, żebyśmy się kontaktowali ze społeczeństwem, a ze społeczeństwem możemy się kontaktować właśnie przez państwo”

Karczewski odpowiedział także na pytanie o wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza. Zapewnił, że poprowadzi on obrady jeszcze przed końcem tego roku.

"To tajemnica, ale taka, że wszyscy znają odpowiedź. Na następnym posiedzeniu – ale nie tym, które będzie w najbliższym tygodniu – ale na następnym, tuż przed Bożym Narodzeniem wypijemy bożonarodzeniową kawę i marszałek Borusewicz już będzie prowadził obrady. Jeszcze w tym roku"- zapewnił polityk.

JJ/RMF FM, 300Polityka, Fronda.pl