Problem łapówkarstwa i korupcji za czasów rządów PO/PSL osiągnął granice dotąd niespotykane w powojennej Polsce. „Taśmy prawy” zaczęły odkrywać zapewne tylko część afer, ale dały jakiś początek wyobrażeń o tym, co się działo w Polsce i z jaką skalą nadużyć finansowych mieliśmy do czynienia.

Przyjmowanie łapówek „kanapek” tak opisuje Tomasz P. podczas zeznań:

- Krzysztof B. przyniósł mi 200 tys. zł w reklamówce i powiedział, że to kanapki, a kanapkami trzeba się dzielić

Tomasz P., członek PO i były dyrektor Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie wczoraj w Sądzie Okręgowym obciążył swoimi zeznaniami senatora Stanisława Gawłowskiego oraz kilkadziesiąt innych osób. Tym samym przyznał się do winy w związku z ustawianiem przetargów.

Był człowiekiem Pawła Gawłowskiego, kiedyś sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej. Po złożeniu zeznań stał się jednym z największych wrogów Gawłowskiego.

Tomasz P. został aresztowany przez ABW w czerwcu 2014 roku i zdecydował się na współpracę z prokuraturą.

Z zeznań Tomasz P. wynika także, że Paweł Gawłowski miał być także sponsorowany przez biznesmena Bogdana K. ps. Bodzio, który jest również oskarżony w aferze melioracyjnej. Gawłowski i biznesmen mieli razem jeździlić na egzotyczne wycieczki do Meksyku i Australii.

Wspomniane „kanapki wyborcze”, zgodnie z zeznaniami Tomasza P. miał też otrzymywać Bartosz Arłukowicz oraz kilkadziesiąt innych osób.

 

mp/gazeta polska codziennie