Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie na konferencji Impact`16 Economy w Krakowie. I pierwszy raz od dłuższego czasu padło sformułowanie "IV Rzeczpospolita".

Jaki kształt ma "IV Rzeczpospolita" wg. Jarosława Kaczyńskiego? "IV RP, którą budujemy, to państwo suwerenne wobec innych państw. Ten warunek jest dzisiaj spełniony, jest w trakcie spełniania". I dodał: "W pełni uzasadnione jest pytanie o to, co możemy w sprawie czwartej rewolucji przemysłowej uczynić w naszym kraju. Mamy do czynienia z czymś nowym - nazwano to dopiero w 2011 roku. Raport niemieckiej komisji został przygotowany w roku 2013 - jest to wyzwanie nowe, trzeba się nad nim zastanowić. Ta metoda zawsze się sprawdza i jest dobra poprzez odwołanie się do historii". 

Jarosław Kaczyński mówił: "Czy w Polsce były próby przeprowadzenia poprzednich rewolucji, które z powodów politycznych się nie udawały? Tak, były. Była próba w Królestwie Kongresowym podjęcia industrializacji, były pewne przesłanki, by rewolucja komputerowa mogła rozwinąć się już w latach 70. XX wieku, ale na przeszkodzie stanęły warunki polityczne i społeczne. Przypomnę tutaj inż. Karpińskiego i jego osiągnięcia w kwestiiminikomputerów w skali światowej i rosyjski zakaz, by iść w tym kierunku i rozwijać tę technikę". 

I dalej: "Pierwsze pytanie, które musimy sobie postawić to pytanie o to, czy Polska jest dzisiaj państwem suwerennym, które może podjąć działania zmierzające do wsparcia tej rewolucji, bo państwo samo nie może jej przeprowadzić. Chcę powiedzieć jasno - IV Rzeczpospolita, którą budujemy, to państwo suwerenne wobec innych państw. Ten warunek jest dzisiaj spełniony, jest w trakcie spełniania. Mamy pytanie drugie: dot. ludzi. Każda rewolucja jest czymś, co dotyczy ludzi, co jest dla ludzi i co jest między ludźmi. (…) Rok 1989 jest datą umowną - to, co działo się w ostatnich latach wymaga zmiany, bo doprowadziło do powstania systemu społecznych blokad: dla awansu, samorealizacji i tych wszystkich, którzy mogliby w innych warunkach osiągnąć tę samorealizację. Także w sferze biznesu twórczego i innowacyjnego".

A oto co planuje rząd PiS: "To, co planujemy i podejmujemy to nic innego jak przełamanie tych blokad, które tkwią zarówno w mechanizmie funkcjonowania polskiego państwa, jego biurokracji i patologicznych układach. Będziemy z całą konsekwencją te blokady odrzucać i przełamywać - po to, by ludzie głównie młodego pokolenia uzyskiwali szanse. Mówimy o tym od wielu lat. To zablokowanie będzie konsekwentnie znoszone na różne sposoby - poprzez naprawę państwa (...) Ale musimy także wykorzystać to wszystko, co jest siłą państwa - pozytywną siłą państwa. Nie chodzi w żadnym wypadku o etatyzm, o to, by odtwarzać gospodarkę państwową. Nie mamy tego rodzaju celów, zdajemy sobie sprawę, że nie byłoby to skuteczne. Chodzi o coś innego - państwo dysponuje zarówno możliwościami ekonomicznymi, jak i tymi w sferze administracji, w tym możliwościami odnoszącymisię do przedsięwzięcia, które jest konieczne do powodzenia tej rewolucji: tym wszystkim, co będzie się składało na udany proces informatyzacji naszego aparatu państwowego. To poważny element całego tego przedsięwzięcia - poważny, ale będący tylko i aż filią, częścią przedsięwzięcia jeszcze szerszego planu - IV RP. To przedsięwzięcie ma swoje nazwisko: to Mateusz Morawiecki. Będzie ono zapleczem do budowy czwartej rewolucji przemysłowej, ale ta rewolucja wymaga zmian i deficytów, które są w naszym kraju: deficytu energii, deficytu w infrastrukturze, deficytu informatyzacji i wielu innych. Wymaga ustalenia kierunku działania, wskazania tych terenów i obszarów, gdzie to działanie gospodarcze może być szczególnie skuteczne. Dopiero połączenie inwencji, inteligencji, wybitnych zdolności i talentów z tym przedsięwzięciem może dać efekt, który pozwoli powiedzieć za ileś tam lat, że ta rewolucja w Polsce się nie spóźniła, że idziemy w awangardzie, że Polska się zmienia". 

Po słowach Kaczyńskiego obraz Polski jaw się naprawdę w pięknych kolorach!

mko/wPolityce