"Pani Gronkiewicz-Waltz jest beneficjentem reprywatyzacji, rodzinnie jest obciążenie dla pani prezydent (…). Nieustannie wnoszę o to, by pani prezydent rozliczyła się z nienależnych pieniędzy. Ponad 5 mln złotych winna zwrócić do prawowitego spadkobiercy, kombatanta Armii Krajowej" – stwierdził w „Gościu poranka” Cezary Jurkiewicz, warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk skomentował wczorajszą sesję Rady Miasta Stołecznego Warszawy.

"Wczoraj mieliśmy do czynienia z akcją medialną Platformy Obywatelskiej, która odwróciła kolejność sesji i spowodowała jako główny przekaz medialny dnia to, że zagrożeniem dla Warszawy jest projekt ustawy. Zagrożeniem dla Warszawy jest dzika reprywatyzacja, która jest faktem, a nie żadnym doświadczeniem medialnym, które wykreowano".

"Wczorajsze sesje pokazały, że wiceprezydent Warszawy Witold Pahl ma problem, dlatego że wczoraj podał nam z imienia i nazwiska listę urzędników odpowiedzialnych za aferę reprywatyzacyjną, wśród nich pojawiło się nazwisko osoby, która jest niezatrzymana. Jednocześnie wiceprezydent bardzo pochwalił współpracę z CBA i prokuraturą" – powiedział Jurkiewicz.

"Warszawiacy zostali złupieni i okropnie skrzywdzeni przez Platformę Obywatelską. Mówimy o 40 tys. mieszkańców, którzy wylądowali na bruku. Wczoraj ci ludzie byli na sesji i nie dostali się na nią, dlatego że ławki dla gości zajęli urzędnicy. To była klaka, która krzyczała i przerywała wypowiedzi naszych kolegów z PiS" – stwierdził Jurkiewicz.

Dodał, że w kuluarach był też „pan Andrzej Hadacz, znany z prowokacji, który funkcjonował jako osoba, która chciała rozbić kampanię wyborczą Andrzeja Dudy w 2015 r.”.

emde/tvp.info