Była ukraińska premier Julia Tymoszenko jest przeciwna jakimkolwiek rozmowom z rosyjskim krwawym dyktatorem Władimirem Putinem. Podkreśla też rolę Polski, dzięki pomocy której Ukraina ma szanse wygrać wojnę z Rosją.

Obecna szefowa opozycyjnej ukraińskiej partii Batkiwszczyna Julia Tymoszenko w rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdziła, że dzięki polskiej pomocy Ukraina wciąż zachowuje szanse na wygranie wojny z rosyjskim najeźdźcą.

Z ogromnym sceptycyzmem Tymoszenko odniosła się natomiast do jakichkolwiek rozmów i negocjacji z Władimirem Putinem. „Nie popieram żadnych rozmów z wrogami. Uważam, że te rozmowy dezorientują ukraińskie społeczeństwo i wszystkich naszych przyjaciół na świecie. Rozbijają jedność świata zachodniego. Bo są kraje, które chwytają się każdego powodu, by nie wprowadzać sankcji przeciw Rosji i nie dostarczać broni Ukrainie. A te rokowania dają im podstawę twierdzić, że muszą poczekać na ich zakończenie” – powiedziała była ukraińska premier.

„Nie wolno zaspokajać wroga. Już to przerabialiśmy. Putin i jego ludzie na Kremlu niczego, oprócz siły, nie rozumieją. Jest on ponurym tyranem i albo go powstrzymamy teraz, albo doprowadzi do zniszczenia ludzkości” – oznajmiła Tymoszenko.

Julia Tymoszenko nie ma wątpliwości, że Rosjanie dopuścili się na Ukrainie zbrodni ludobójstwa na cywilnej ludności ukraińskiej.

 

ren/PAP