Rafał Trzaskowski już wyraźnie odcina się od Platform Obywatelskiej, ale jeszcze daleko mu do partii Szymona Hołowni. Tworzy więc penie na wszelki wypadek własny ruch, który finansowanie – co nie jest tajemnicą – zdobywa za naszą zachodnią granicą.

- Fundacja Adenauera i wydaje mi się, że EPP w jakiś sposób jest tutaj włączone- powiedziała Joanna Mucha na antenie Radia Plus.

- Nie sprawdzałam tego na 100 proc., natomiast to wskazywałoby na to, że w jakiś sposób został włączony Donald Tusk i dobrze. Nie mam z tym żadnego problemu. Bardzo dobrze, że też te europejskie nasze relacje, kontakty są w tym momencie wykorzystywane. Myślę, że nasi przyjaciele w EPP też wiedzą, jaką mamy sytuację w Polsce i też wiedzą, że ta pomoc jest nam po prostu potrzebna. Nam, Polakom, mówię w tej chwili o opozycji –dodała Mucha.

A może celem Trzaskowskiego i wspierającego go obozu nie są wybory parlamentarne, a kolejne wybory prezydenckie jako wspólnego kandydata opozycji? Tak jak to miało miejsce w trakcie ostatnich wyborów. Czy od razu wystartuje jako czarny koń, czy też może Donad Tusk pożyczy mu swojego białego konia, żeby na ostatniej prostej podmienił kolejnego podstawionego kandydata czy też kandydatkę?

 

mp/radio plus/dorzeczy.pl/fronda.pl