- Spośród kandydatów na lek przeciw COVID amantadyna to jeden z gorszych pomysłów, ponieważ są preparaty, które są dużo bardziej skuteczne, wykazują skuteczność w badaniach klinicznych. Jest to głównie lek medialny niż realne odkrycie naukowe - tak na temat leczenia covid-19 amantadyną wypowiedział się na falach Jedynki prof. Krzysztof Pyrć, mikrobiolog z Rady Medycznej przy premierze.
Pyrć podkreślił brak badań klinicznych, które potwierdzałyby skuteczność amantadyny w leczeniu covid-19. Takie badania rozpoczęły się w marcu. Zdaniem Pyrcia na chwilę obecną twierdzenia o skuteczności amantadyny w leczeniu covid-19 to "myślenie życzeniowe".
Ponadto zdaniem Pyrcia mamy do czynienia z "kuriozalną sytuacją", kiedy pacjenci na własną rękę próbują leczyć się amantadyną.
- Nie ma żadnych podstaw, by sądzić, że amantadyna będzie skuteczna. Mówię tu o podstawach naukowych, bo nie ma z laboratoriów żadnych wyników, mówiących o tym, że powinna być ona stosowana, a także o podstawach klinicznych, bo były przeprowadzone badania i obserwacyjne, i kliniczne, które wykazały brak skuteczności amantadyny - powiedział.
Dodał jednak, że "to oczywiście jej nie przekreśla, mogą być mechanizmy, o których nie wiemy lub nie pomyśleliśmy, dlatego z ciekawością patrzę na badania, które są teraz prowadzone. Wśród kandydatów na lek przeciw COVID to jeden z gorszych pomysłów, ponieważ są preparaty, które są dużo bardziej skuteczne, wykazują skuteczność w badaniach klinicznych. Jest to głównie lek medialny niż realne odkrycie naukowe".
jkg/polskie radio