Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym kilku zagranicznym pismom stwierdził, że Unia Europejska stosuje „brutalny język” wobec Polski. Dodał też, że „Kto nas atakuje, nie wygra. Polska pozostanie Polską”- zaznaczył szef PiS.
Wywiad był udzielony m. in. dziennikowi ,,La Republica'', a także dla ,,Die Welt”, „El Pais” „Le Figaro”, „Le Soir” oraz „Tages-Anzeiger”.

Na pytanie w sprawie tego, co oznacza ,, kontrrewolucja'', o której mówił razem z szefem rządu Węgier, Jarosław Kaczyński odpowiedział, że chodzi tu o „program dobrze przygotowanych zmian”. Mówił też o „umocnieniu narodowego kapitału” oraz o doprowadzeniu do wzmocnienia siły nabywczej pieniądza w Polsce. Podkreślał, jak ważne jest ograniczenie strachu przed biedą, szczególnie w rodzinach wielodzietnych.

,,Nie jesteśmy zwolennikami interwencjonizmu państwowego, ale część gospodarki powinna zostać w rękach państwa. Chcemy więcej polskiego kapitału w gospodarce i bankach, już podjęliśmy kroki'' - mówił Jarosław Kaczyński

 Dodał również: ,,Jesteśmy szczęśliwi z zagranicznych inwestycji, ale chcemy przeniesienia gospodarki i finansów w polskie ręce'' (..).. Poprawność ogranicza wolność słowa, religii, debaty, decyzji. Jesteśmy świadkami likwidacji demokracji ze strony grup nacisku. Sprzeciwiamy się temu, w Polsce i w Europie''

— zaznaczył Kaczyński, i dodał, że miał to również na myśli, kiedy mówił wraz z Orbanem o „kontrrewolucji”.

Podkreślił też, że ,,jednyną instytucją zdolną zagwarantować demokrację i wolność, wielką różnorodność i żywotność kultur” są państwa narodowe, do których Europa powinna powrócić.

Jarosław Kaczyński wspominał, że to właśnie Polska zaproponowała zmianę traktatów europejskich w celu wzmocnienia państw narodowych i w celu eliminacji ,,wszelkiej samowoli''.

Odniósł się także do selektywnej reakcji polityków i mediów odnoszących się w sposób piętnujący Polskę, natomiast nie dostrzegających sytuacji w Turcji.

Podsumował to zdaniem: ,,Gorzka niespodzianka ze strony UE; uprzejmość wobec Ankary, brutalny język wobec Warszawy.''

Krytykę europejskich liderów kierowaną w stronę PiS, Jarosław Kaczyński skomentował następująco:

,,Nie chcą, żebyśmy rządzili. Jesteśmy niewygodni, „not correct”, a Polska jest wielkim krajem. Powiedziano mi, że Węgry są małe, mogą otrzymać pewne ustępstwa, ale nie Polska. A jednak jesteśmy członkiem UE i NATO, gospodarka rośnie(..)''
Prezes PiS wyraził też opinię w sprawie węgierskiego referendum w sprawie kwot imigracyjnych, które nie było wiążące z powodu zbyt niskiej frekwencji, mówiąc o premierze Orbanie , „Nie sądzę, by Orban przegrał (..)

(..)Frekwencja 50 procent byłaby lepsza. Nasza partia jest absolutnie przeciwko wszelkiemu antysemityzmowi i rasizmowi, ale kto przybywa do jakiegoś kraju, musi respektować reguły, a państwo przyjmujące ma prawo tego wymagać. (..) Niektóre kraje europejskie zapominając o tych regułach wywołały konflikty. Inny problem: agresywność muzułmańskich migrantów, zwłaszcza wobec kobiet''

- mówił prezes Kaczyński

Na pytanie ze strony dziennikarzy o to, jak Polska odpowie na zarzuty o brak solidarności w z Unią, odparł:

,,Czujemy presję, ale się nie ugniemy. Kwestia ta to decyzje podjęte przez Angelę Merkel. Może za zaproszeniem wszystkich migrantów, by przyjechali do Europy, bez konsultacji z europejskimi partnerami, stało przekonanie o korzyściach dla niemieckiej gospodarki. To fałszywa idea''.

Odnosząc się do sytuacji wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i nawiązując do braku zgodny ze strony Polski na narzucane kwoty uchodźców, Kaczyński stwierdził:

,,A może chcieli wypchnąć Londyn z UE wzmacniając „Nie” z powodu strachu przed migrantami. Ale Wielka Brytania to za trudny orzech do zgryzienia dla Niemców. UE i Niemcy zapominają łatwo, że ponad milion Ukraińców to uchodźcy przyjęci w Polsce''.

Pytany o katastrofę smoleńską, Jarosław Kaczyński poinformował, że wciąż czeka na wyniki dochodzenia, ale  jak dotąd nie ma wyczerpujących wyjaśnień.

,,Ambasada polska w Moskwie poprosiła wtedy o nowe działania w ramach śledztwa. Ówczesny minister spraw zagranicznych Sikorski i prawdopodobnie też ówczesny premier Tusk zablokowali prośbę do Moskwy. Zbyt dużo nieprawidłowych zachowań''

- stwierdził w odpowiedzi.

Odniósł sie także do krytyki ze strony Lecha Wałęsy, o którą został zapytany

''Po pierwsze nie traktujcie Wałęsy serio. To ofiara nowoczesnych czasów. Pełnił rolę lidera w Solidarności, ale było to możliwe w ówczesnym specyficznym kontekście Poza tym: wielki deficyt intelektualny, wady charakteru, straszna przeszłość przeważyły nad zdolnością polityczną. Kilka razy się zdyskredytował'' - mówił J. Kaczyński.

Wspomniał też o opozycji, w tym o KOD, podsumowując: „niekiedy reprezentują grupy, które przy pomocy różnych nadużyć skorzystały z przejścia z komunizmu do demokracji”

LDD, żródło: wpolityce.pl