- Ta pedagogika wstydu, ta zgoda na obrażanie, to był wynik tego, że polskie pseudoelity się na to zgadzały, a jeszcze i w tym uczestniczyły. To się skończyło! - mówił Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Tarnowie

- To jest polski cud i ten polski cud musi trwać! W Polsce demokracja trwa i ma się dobrze!  I ma się dobrze także praworządność. I choć ma się dobrze, to jednak w tej dziedzinie trzeba będzie wiele poprawić. Uczynimy to, ale musimy najpierw uzyskać odnowione poparcie społeczne. Zwyciężymy, ale musimy wiedzieć jak i po co - stwierdził szef PiS

- Do czego ma dążyć Polska, co ma czekać Polaków. Żeby Polskę naprawdę wzmocnić, wzbogacić, unowocześnić potrzeba wielu lat - dodawał

- Dzisiaj mamy siłę do przeprowadzenia zmian. Zdobyliśmy punkt odbicia, od którego możemy skoczyć dalej. To nie jest tak, że to, co w Polsce, musi być zawsze imitacją. Wcale tak nie musi być! - mówił

- I tym razem możemy być na przedzie, zrobić coś, czego inni nie robią. Możemy wskazać kierunek. Musimy dogonić przeciętną w Unii Europejskiej - zaznaczył

 - Bardzo dużo się mówi o płacy minimalnej. Niektórzy mówią, że to będzie wielkie nieszczęście, prawdziwe gradobicie. To wielkie kłamstwo. Nasza gospodarka może iść pod jednym warunkiem, że będzie się unowocześniała. Ci, którzy twierdzą, że jesteśmy etatystami, że chcemy upaństwawiać gospodarkę - to kłamią. Kiedy praca się opłaca - wtedy kiedy jest droga - stwierdził

- Będziemy tą drogą szli, bo innej nie ma, jeżeli chcemy osiągnąć ambitne cele. W dziejach Polski znajdowały się incydentalne momenty, kiedy zbliżaliśmy się do Niemiec. Natomiast tak, by to była sytuacja na trwałe, nie było nigdy. Chcemy zrobić coś wielkiego! - mówił

- Zrobimy to, realizując jeszcze jedno zadanie. Tym zadaniem jest obrona naszych wartości, i tych narodowych i tych odnoszących się do naszej religii, czy rodziny. Ci, którzy chcą uczynić ze społeczeństwa bezradne grupy, którymi da się manipulować, w Polsce muszą przegrać!  - apelował lider PiS

- Prawo i Sprawiedliwość jest jedyną gwarancją tego, że przegrają. Jeśli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak jak było, jak powiedziała pani reżyser, tylko będzie dużo gorzej niż było. Do tych wszystkich patologii, kryzysu w każdej dziedzinie, dojdzie jeszcze i ta wojna. Tylko prowadzona z cichym, a być może z jawnym poparciem władz. Musimy się przed tym obronić - dodawał

- Musimy obronić Polaków przed wiarą w to, że jeśli chcecie być tak zamożni jak żyje się w wielu krajach na zachodzie, to musicie być tacy sami jak oni. Nie musimy być tacy sami. Nie musimy być tacy sami. Oni przeżywają dzisiaj ciężką chorobę i żądanie od nas, żebyśmy się pozwolili tą chorobą zarazić, to naprawdę żądanie zbyt daleko idące. Czyli krótko mówiąc: żadnych dwóch mamuś, żadnych dwóch tatusiów – podkreślił Kaczyński.

 

Fronda.pl