Bardzo wymowny jest komentarz do tej sytuacji Barbary Pieli na Twitterze , która napisała, że ponieważ Krystyna Janda brzydzi się przyjmować gotówki od rządu, więc poprosi o przelew.

A jak do sytuacji odniosła się sama artystka?

Otóż Krystyna Janda w rozmowie z Wirtualną Polską powiedziała:

- Wnioskowaliśmy o 5,8 mln zł, tyle dokładnie wynoszą nasze straty, które zostały udokumentowane we wniosku, a otrzymaliśmy 1,8 mln zł wsparcia. Jestem więc trochę rozgoryczona, że naszym dwóm teatrom przyznano zaledwie 30 proc. kwoty, jakiej potrzebowaliśmy. Choć z drugiej strony cieszę się, że dostaliśmy chociaż tyle, bo myślałam, że pan minister nas skreśli.

Na Twitterze Barbary Pieli czytamy:

- Fundacja k. Jandy dostała dopłatę w wys. 1,8 mln zł z rządowego Funduszu Wsparcia Kultury Wersja 2 - wg komentarza internauty - nie wzięła, ale wzięła

mp/wp.pl/twitter