Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka poparła projekt PiS, który nowelizuje ustawy o Sądzie Najwyższym, KRS, sądach powszechnych i prokuraturze. Dochodziło jednak do naprawdę ostrych starć.

Komisja poparła projekt w nocy z czwartku na piątek. Posłowie opozycji mieli za złe szefowi komisji Stanisławowi Piotrowiczowi to, że ograniczył czas wypowiedzi. Jak podkreślał Piotrowicz:

Nie łudźcie się, że storpedujecie prace komisji”.

Wtedy to Robert Kropiwnicki z PO szefa komisji nazwał „torpedą, która wywala polski proces legislacyjny. Z kolei na krzyki Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, która mówiła, że „Sejm to miejsce dyskusji”, poseł PiS Krystyna Pawłowicz zaaregowała: „Nie drzyj się!”.

Uspokojenia poseł domagał się Jerzy Meysztowicz. W skandaliczny sposó odzywał się takimi między innymi słowami:

"Albo się pani uspokoi, albo wyleci stąd pani na zbity p…. Pani powinna stąd wylecieć w ciągu 5 minut. Dlaczego przewodniczący nic z tym nie zrobi".

Poseł Pawłowicz z kolei zachowanie opozycji totalnej skwitowała tymi słowami:

Lewackie chamstwo robi chlew z komisji”.


dam/PAP,dorzeczy.pl