Wczoraj rozpowszechniono nagranie przedstawiające Egipcjan, ubranych w pomarańczowe kombinezony, którzy są prowadzeni przez terrorystów na plażę, a następnie zmuszeni do uklęknięcia i ścięci. Podpis pod pięciominutowym filmem brzmi: "Naród krzyża, wierni wrogiego Kościoła egipskiego", a jeden z zabójców mówi: "O bezpieczeństwie wy, krzyżowcy, możecie tylko pomarzyć". Rzecznika Kościoła koptyjskiego potwierdził, że na nagraniu widać 21 Egipcjan, których w styczniu w Libii porwali zwolennicy IS.

Na ten akt barbarzyństwa odpowiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest: "Barbarzyństwo IS nie zna granic". Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi oświadczył wczoraj, że jego kraj "zastrzega sobie prawo do zareagowania w odpowiedni sposób i w odpowiednim czasie" na egzekucję 21 Koptów, egipskich chrześcijan, której w Libii dokonali zwolennicy Państwa Islamskiego (IS). "Egipt, który już raz pokonał terroryzm, znów to zrobi, dzięki determinacji i woli swego narodu" - dodał Sisi. Szef państwa ogłosił siedmiodniową żałobę narodową.

Dziś z Egiptu wyleciały bombowce, które rozpoczęły bombardowanie pozycji zajętych przez barbarzyńców z IS w Libii.  Równocześnie egipska dyplomacja domaga się stanowczej reakcji społeczności międzynarodowej.

mod/Polskie Radio/TVN24