Michael Stürzenberger opublikował w marcu artykuł, w którym napisał:

„Islam jest niczym rakowy wrzód, który ma szkodliwy wpływ na (jeszcze) wolnych ludzi tej planety i stopniowo zaraża ich trucizną swojej ideologii, zapalczywej, nietolerancyjnej, wrogiej kobietom, pełnej przemocy i żądnej władzy”.

Jak donoszą media, ktoś o arabsko brzmiącym nazwisku zaraz po publikacji złożył doniesienie na Stürzenbergera, jakoby ten „obrażał wiarę”. Sąd uznał, że krytykowi należy się grzywna 1200 euro. Stürzenberger odwołał się od decyzji sądu. Napisał min.: „Jeżeli sąd byłby rzeczwyiście zainteresowany odnalezieniem prawdy, musiałby uznać, że islam działa dokładnie jak rak: tak jak zdrowe komórki stopniowo i systematycznie są zastępowane przez komórki zmutowane, tak zdrowi ludzie, zdrowe społeczeństwa, miasta, kraje i kontynenty stopniowo rozkładają się [i pojawiają się] konwertyci, meczety, islamskie społeczeństwa, szkoły koraniczne, nadzór religijny, sądy bazujące na szariacie, terrorystyczne grupy dżihadystów. W końcu całe ciało jest przeżarte rakiem i umiera;  w końcu cała ludzkość będzie zislamizowana i będzie wegetowała jako religijno-faszystowskie państwo. Takie były zamiary Mahometa i takie są zamiary mahometan.”

Stürzenberger przedstawił sądowi 150-stronicowy list, w którym stara się dowieść, że islam jest rzeczywiści jak rakowy wrzód. Na decyzję sądu trzeba jeszcze poczekać.

Pac/tundratabloids.com/midnightwatcher.wordpress.com