Kilka minut po starcie z lotniska Imama Chomeiniego pod Teheranem rozbił się Boeing 737 linii Ukrainian Airlines ze 176 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył katastrofy.

Samolot leciał do Kijowa. Z danych portalu Flightradar24 wynika, że z radarów zniknął 4 minuty po starcie. Wstępne informacje mówią o problemach technicznych, które miały doprowadzić do katastrofy.

Premier Ołeksij Honarczuk podał, że lista pasażerów w dalszym ciągu jest weryfikowana. Na miejscu katastrofy obecny jest ukraiński konsul.

Rzecznik agencji lotnictwa cywilnego Reza Dżafarzadeh poinformował dziś:

Po starcie z lotniska Imama Chomeiniego samolot spadł na ziemię pomiędzy miejscowościami Parand i Szahriar”.

dam/polskieradio24.pl,Fronda.pl