Była już jedna i druga awaria „Czajki”. Ta ostatnia jeszcze nie usunięta. Ostatnio wojsko potrzebowało 10 dni, a Trzaskowski teraz mówi o 3 tygodniach. Była już „strefa relaksu” w betonowych okolicznościach przyrody na Placu Bankowym i plaża zamknięta po kilku tygodniach.

Przyszła więc pora na Inwazję Klanów. Śmiać się trzeba, co niniejszym proponujemy i klauni są bardzo potrzebni, ale w tym przypadku raczej do wyśmiania działań obecnego zarządu warszawskiego Ratusza, który za kwotę ok. 300 tys. złotych organizuje „Inwazję Klaunów”.

Na stonie internetowej Domu Kultury Praga czytamy:

- W trzy wyjątkowe soboty, przez najbliższe trzy lata, władzę nad prawobrzeżną Warszawą obejmie Wielki Rewitalizator, miejski wesołek, król karnawału – Klaun. Festiwal rozpocznie się na ulicach Pragi-Północ, którymi przejdzie pierwsza warszawska klaunada - wydarzenie artystyczne z jednej strony jednoczące rozproszone środowisko cyrkowe działające w Warszawie z drugiej strony będące częścią warszawskiego karnawału, który pokaże miasto w krzywym zwierciadle

Czy należałoby z tego wysnuć wniosek, że po wszystkich próbach odwrócenia od siebie odpowiedzialności za już drugą awarię oczyszczalni ścieków „Czajka” oraz kompletną nieudolność w wielu innych obszarach zarządzania stolicą, Rafał Trzaskowski chce nas „zabić śmiechem” i w ten sposób odwrócić uwagę po raz kolejny?

No cóż … na sporą część tubylców z klanu lemingów i pelikanów, jak zawsze to podziała, ale już nie na wszystkich, ponieważ ich liczba wraz z ocieplaniem się klimatu i protestami "ekologów" na ulicach Warszawy … topnieje ;)

I gorący apel do klaunów: zróbcie to w stylu Stańczyka i wyśmiewania wad zarządców i sponsorów warszawskiego Ratusza. Mogą być sceny ze wszystkich nieudolności władz Warszawy. Chociaż ... z tego to by należało raczej serial nakręcić.

 

mp/media/telewizjarepublika.pl/fronda.pl