Jeśli więc homoseksualista próbowałby żyć i postępować tak, jak gdyby był heteroseksualny, wykraczałby przeciwko prawu naturalnemu - powiedział na Kongresie ex-zakonnik, a obecnie aktywista lgbt.

Gość Kongresu Katoliczek i Katolików to Martin Pendergast, były brytyjski karmelita, który porzucił życie zakonne, a obecnie żyje w związku z innym mężczyzną. Jest także aktywistą katolików należących jednocześnie do społeczności lgbt. 

Pendergast mówił polskim katolikom na temat postawy wobec związek homoseksualnych.

Pendergast jest członkiem Rady Pastoralnej Katolików LGBT w Westminster (LGBT Catholics Westminster Pastoral Council). Kongres Katoliczek i Katolików to z kolei organizacja, która chce wspierać reformy w polskim Kościele. Pendergast od lata działa w myśl zasady "pogodzić seksualność z wiarą".

Organizatorzy Kongresu oczekują, że takie wydarzenia, jak prelekcja Pendergasta, wniosą "dużo nadziei i dobrych praktyk w Kościele wobec osób LGBT+". Na materiałach promocyjnych znalazła się grafika przedstawiająca rozłożone dłonie, a nad nimi okrąg w kolorach „tęczy” i krzyż.

Sam Pendergast uważa, że sumienie powinno mieć prymat nad nauczaniem Kościoła. - Musimy mieć w pełni ukształtowane i rozwinięte sumienie, by podejmować decyzje o niezgodzie na coś, co jest częścią nauczania Kościoła. Takie decyzje musimy opierać na rozwijanej wciąż myśli teologicznej i osiągnięciach innych nauk – antropologii, socjologii i tym podobnych - stwierdził w dotychczasowych wypowiedziach.

- Jeśli więc homoseksualista próbowałby żyć i postępować tak, jak gdyby był heteroseksualny, wykraczałby przeciwko prawu naturalnemu, ponieważ akty heteroseksualne nie przynależą do jego natury. I odwrotnie, dla osoby heteroseksualnej wbrew prawu naturalnemu byłyby akty homoseksualne. Ale jest czymś naturalnym dla gejów i lesbijek życie i wyrażanie siebie w wiernych związkach homoerotycznych - twierdził.

Karmelici, do których należał Pendergast, to zakon pustelniczy o jednej z najsurowszych reguł.

jkg/pch24