W porannej taksówce Jarosława Kuźniara gościem był dzisiaj Zbigniew Hołdys, znany i zagorzały przeciwnik PiS i wszelkiej polskiej normalności. Zwłaszcza tradycyjnej polskości.

I o dziwo pochwalił wreszcie program 500 Plus i – co było dotychczas wręcz nie do pomyślenia – oberwało się od niego Platformie Obywatelskiej.

O 500 plus powiedział:

- Myślę, że nawet ci, którzy krytykowali PiS, ustawili się po to 500 zł w kolejce. To był bardzo dobry ruch, bo on coś tam zmienił. Nie wiem, jak Polska to wytrzyma, ale to coś zmieniło

I dalej:

- Dla ludzi to 500 plus i dopłaty do krów i tak dalej, naprawdę mają znaczenie. Musimy zdać sobie sprawę, że to działa

O PiS w tym kontekście z kolei dodał:

- To zauroczenie hochsztaplerem, który pięknie uwodzi. Ale ja to rozumiem. 

No to może być interesujące, skąd i jak Hołdys rozumie hochsztaplerstwo, albo zauroczenie nim. Bardzo ciekawe.

Było też bardziej krytycznie o PiS i prezesie Kaczyńskim:

- W PiS nie działa starszyzna plemienna. Tam jest wódz Złamana Bardzo Głęboko Strzała i koniec. Cała reszta to harmider średniej jakości, słuchający go wiernie, który będzie musiał się kiedyś z tego tłumaczyć, wstydzić

Jeśli zaś chodzi o Platformę Obywatelską, to Hołdys stwierdził, że PO działa na Twiiterze, a nie wśród ludzi, co z kolei jest domeną PiS. Powiedział:

Ja twierdzę, że naprawdę solidnym grzechem polityków Platformy jest to, że można ich spotkać o dowolnej porze na Twitterze. To jest ich pole działania

Tak czy owak można powiedzieć, że zaczynają zachodzić jakieś zamiany w sposobie myślenia zwolenników totalnej opozycji, albo jak kto woli totalnych przeciwników PiS. Pytanie tylko czy jest to budzący się obiektywizm, rozpacz czy raczej standardowe zmiękczanie ofiary, żeby ją najpierw uśpić a następnie pożreć?

 

mp/onet rano/fronda.pl