Adam Hofman, rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwość powiedział w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i", że nie ma dowodów na to, by w samolocie Tupolew, który rozbił się 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku, była jakakolwiek bomba. Hofman odniósł się do wypowiedzi niektórych ekspertów z komisji Macierewicza, którzy mówią o wybuchu na pokładzie Tupolewa, odnosząc się do badań chemicznych i fizycznych: - Ich wnioski wynikają z tego, co zobaczyli po katastrofie, Fizyka i chemia są naukami ścisłymi. Ludzie, którzy się wypowiadają odnoszą się do modeli teoretycznych - podkreślił Hofman.

philo/TVN24