- Doradzaliśmy klientowi, że będzie miał bardzo dobrego ambasadora swoich spraw, jeśli zawrze z nim porozumienie, weźmie go do rady nadzorczej czy zrobi go doradcą. Nie uzgadnialiśmy, to nie był żaden wysłannik, jak Giertych czasem sugeruje – wyjaśnia Adam Hofman na antenie TVN24 mówiąc o możliwości zatrudnienia Krupińskiego przez biznesmena Leszka Czarneckiego.

W ostatnim czasie mecenas Roman Giertych, obrońca Leszka Czarneckiego utrzymywał, że jego klientowi proponowano układ korupcyjny układ w zamian za spokój. Chodzi o rzekomą propozycję, jaką miał złożyć w Monako były rzecznik PiS Adam Hofman (obecnie właściciel firmy lobbingowej), a mianowicie miał zaproponować zatrudnienie Michała Krupińskiego.

Odnosząc się do rewelacji Giertycha Hofman stwierdził, że w ostatnim czasie powiedział on dużo nieprawdy na temat jego samego oraz jego agencji. Dodał też:

- Oszuści nigdy nie wygrywają, a w tej sprawie Roman Giertych mówi nieprawdę, informuje opinię publiczną o rzeczach, które są nieprawdziwe i za to zostanie pozwany

Hofman przyznał także, że we fragmencie rozmowy opublikowanym ostatnio, kiedy jest mowa o "Zbyszku" to chodzi o ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.

Hofman dalej wyjaśnia, że jego firma nie była stroną w procesie, o którym mowa, a jedynie doradzała klientowi:

- My doradzaliśmy klientowi, że będzie miał bardzo dobrego ambasadora swoich spraw, jeśli zawrze z nim porozumienie, weźmie go do rady nadzorczej czy zrobi go doradcą. Nie uzgadnialiśmy, to nie był żaden wysłannik, jak Giertych czasem sugeruje.

 

mp/tvn24