Po opublikowaniu uzasadnienia wyroku TK ws. tzw. przesłanki eugenicznej wybuchła prawdziwa histeria po stronie polskiej opozycji. Reakcje liderów PO, Polska 2050 i PSL pokazują, że ochrona życia nienarodzonego naprawdę ich przeraża.

22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z polską konstytucją przepisów pozwalających na aborcję w przypadku podejrzenia choroby dziecka. Wyrok ten jednak do tej pory nie został opublikowany, a rządzący zapowiadali, że publikacja nastąpi niezwłocznie po ogłoszeniu uzasadnienia. Teraz TK to uzasadnienie zaprezentował i jeszcze dziś wyrok ma znaleźć się w Dzienniku Ustaw.

Manifestacje już zapowiedział tzw. Strajk Kobiet. Protestują też politycy opozycji. Pytanie tylko, czy tacy liderzy jak Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz rzeczywiście tak bardzo sprzeciwiają się ochronie ludzkiego życia, czy odżyła w nich nadzieja, że podobnie jak w przypadku pierwszych manifestacji, uda im się na tym zamieszeniu coś ugrać.

Zdaniem lidera PO Borysa Budki uzasadnienie wyroku jest „prowokacją”:

- „Publikacja na stronie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienia do pseudowyroku pseudotrybunału w chwili, w której Polska jest w ogniu walki z pandemią, jest w mojej ocenie prowokacją ze strony Jarosława Kaczyńskiego” – stwierdził polityk.

Powtórzył swoją argumentację sprzed kilku miesięcy, wedle której sprawą aborcji rząd ma próbować przykryć rzekome niepowodzenia w walce z pandemią koronawirusa, tym razem konkretnie związane z programem szczepień.

O „wojnie ideologicznej” pisze na Twitterze lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- „Rekordowa liczba zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza po raz kolejny wywołuje ideologiczną wojnę. Zniszczenie kompromisu aborcyjnego i odebranie wolności wyboru w czasie pandemii jest podłością. Ratujcie gospodarkę, a nie podpalajcie Polski!” – przekonuje.

Głos zabrał również Szymon Hołownia. Do niedawna zadeklarowany katolik, dziś zadeklarowany przeciwnik obrony życia poczętego.

- „W sprawie aborcji od 1993 r. zgadzaliśmy się, że nikomu ta ustawa nie odpowiada. Nawet tę zgodę na niezgodę wysadził Kaczyński rękami J. Przyłębskiej (prezes TK - PAP). Bezprawny akt ma stać się dziś w Polsce prawem. Można wspierać kobiety w heroicznych wyborach, ale nie wolno ich do nich zmuszać!” – napisał.

kak/PAP