Taki to właśnie „ekspert” od cyfryzacji Platformy Obywatelskiej. Andrzej Halicki najwyraźniej niespecjalnie radzi sobie z obsługą… twittera. Pozdrowił dziś samego siebie.

Najpierw na swoim Twitterze zamieścił wpis:

„Dzień dobry. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy ciepło myślą o nas. Pozdrawiamy Was równie gorąco!”

Po czym odpowiedział sam sobie pod swoim postem:

„@AndrzejHalicki dzięki!! Gorące pozdrowienia!”

Zwykła nieumiejętność obsługi Twittera? Niektórzy mówią wprost, że Halicki chciał pozdrowić siebie z fikcyjnego konta, jednak… zapomniał się przelogować – tak też wygląda jego wpis: