Członek gabinetu przewodniczącego Rady Europejskiej oraz były rzecznik rządu PO, Paweł Graś potwierdził w środę 2 sierpnia, że Donald Tusk stawi się jutro w prokuraturze.

Przesłuchanie byłego premiera rozpocznie się o godzinie 10. Tuska wezwano do Prokuratury Krajowej na 3 sierpnia w ramach postępowania dotyczącego niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariuszy publicznych w kwietniu 2010 roku. Chodzi o to, że nie uczestniczyli oni w sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej w Rosji. 

Prokuratura Krajowa potwierdziła termin przesłuchania. Pytany o wezwanie szefa Rady Europejskiej, Paweł Graś, który pełni funkcję doradcy ds. polityki i komunikacji przewodniczącego RE powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że  „w tej sprawie dość jasno wypowiedział się" Roman Giertych, czyli pełnomocnik Donalda Tuska.


W sprawie nieprawidłowości przy sekcjach zwlok ofiar katastrofy smoleńskiej były premier Tusk miał być przesłuchany 5 lipca, lecz powiadomił PK, że nie może stawić się na przeesłuchaniu z powodu obowiązków służbowych.

"Postępowanie, w ramach którego zeznania składa Pan Donald Tusk, dotyczy niedopełnienia w kwietniu 2010 roku obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Ma ono polegać na tym, że nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o ich dopuszczenie do tych sekcji. Nie nakazali również przeprowadzenia sekcji bezpośrednio po przewiezieniu ciał ofiar do Polski"- informuje Prokuratura, dodając, że konieczne jest przesłuchanie świadków mających wiedzę na ten temat i w tej grupie znajduje się Tusk. Jak pisze dalej PK, zaniechanie sekcji zwłok ofiar, bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski było wbrew obowiązującym w naszym kraju przepisom kodeksu postępowania karnego, ponadto "doprowadziło do szeregu błędów ujawnionych w trakcie prowadzonych obecnie ekshumacji."

Prokuratura przypomina, że jak dotąd wykryto nieprawidłowości w ponad połowie ekshumowanych trumien.

"Polegały one głównie na zamianie ciał ofiar bądź umieszczeniu w jednej trumnie części ciał więcej niż jednej osoby, w skrajnym przypadku aż ośmiu"- podano w komunikacie.

JJ/PAP, Fronda.pl