Kiedy prezes Kaczyński i minister Błaszczak ogłosili, że Narodowy Bank Polski będzie współfinansował wielką reformę polskiej armii, rozpętało się piekło. Dosłownie dwa dni później pojawiły się ataki na mnie, na skalę niespotykaną" – powiedział prezes NBP Adam Glapiński.

Pojawiają się próby obalenia polskiego rządu i innych instytucji, także ataki na kierownictwo NBP” – stwierdził Glapiński i dodał: „Jeżeli narzucą tu rząd posłuszny i uległy, wtedy środki się znajdą. My jednak musimy pilnować interesów Polski, a nie próbować się przypodobać Berlinowi czy Brukseli" .

Prezes NBP nie ma ostatnio łatwego czasu, gdyż wielu ekonomistów winą za rekordową od 21 lat, wynoszącą 7,7 proc. inflacją obarcza właśnie bank centralny, który ich zdaniem zbyt wolno podnosi stopy procentowe.

ren/niezalezna.pl