Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wzięła udział w dyskusji zorganizowanej przez Fundację Friedricha Naumanna i Niemieckiego Związku Prawniczek, która miała miejsce w Berlinie. I oczywiście donosiła na Polskę...
Dyskusja pt: „Niezawisłe sądy jako fundament demokracji i praworządności” była poświęcona właściwie w całości... Polsce. - W polskim sądownictwie może zapanować chaos – mówiła prezes Sądu Najwyższego
Jak podkreśliła Gersdorf, nie jest jej łatwo ani przyjemnie mówić w „obcym choć zaprzyjaźnionym kraju o tym, że źle dzieje się w Polsce”. – Wynika to z oczywistych okoliczności, że od czterech lat w Polsce mamy do czynienia z oczywistym ograniczaniem niezależności sądów i praworządności – powiedziała.
Według niej, "wszelkie działania sędziów sądów powszechnych, dotyczące niezawisłości sądownictwa spotykają się z represjami władzy wykonawczej"
Gersdorf panikowała również, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zwróci się w sprawie orzeczenia do Trybunału Konstytucyjnego, a ten zdecyduje po myśli rządu, będzie to bardzo niebezpieczne z punktu widzenia pozycji Polski w UE. Jej zdaniem to „pierwszy krok do wyprowadzenia Polski z UE”
Jej zdaniem to co dzieje się w polskim wymiarze sprawiedliwość „trzeba potraktować jako ostrzeżenie, do czego może prowadzić demokracja sprowadzona do rządów większości czyli demokracja wyborcza”.
– To ostrzeżenie dla całej Europy i w całej Europie trzeba z tego wyciągnąć wnioski – powiedziała.
tg/dw.com