Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zakażenia wirusem HIV w bardzo szybkim tempie rosną w gejowskim środowisku na całym świecie. WHO jest tym wyjątkowo zaniepokojona i wzywa wszystkich praktykujących homoseksualistów do przyjmowania specjalnych środków chroniących przed infekcją.

„Obserwujemy eksplodującą epidemię” – ostrzegł Gottfried Hirnschall, który przewodniczy departamentowi WHO zajmującemu się HIV.

Według Hirnschalla HIV staje się coraz większym zagrożeniem dla gejów, bo młode pokolenie nie przejmuje się nim w takim stopniu, jak dawniejsze. Pokutuje bowiem wyobrażenie, że dzięki nowoczesnej medycynie z HIV można żyć.

Dzisiaj geje są 19 razy bardziej narażeni na zakażenie niż reszta populacji – uważa Hirnschall.

Według WHO szczególnie narażonymi na zarażenie wirusem HIV są także aktywni seksualnie transpłciowcy. W tej grupie ryzyko może być nawet 50 razy większe niż wśród reszty populacji. Bardzo zagrożone są także prostytutki obu płci, więźniowie oraz narkomani.

Współczesna akceptacja homoseksualizmu oraz innych form rozwiązłości seksualnej z pewnością będzie sprzyjać epidemii HIV. Zamiast rekomendacji rozmaitych medycznych i mechanicznych środków prewencyjnych tak naprawdę potrzeba tylko jednego: nawrócenia ku Chrystusowi i porzucenia grzesznych praktyk. Dla wiernych sobie małżonków HIV lub wstrzemięźliwych osób o skłonnościach homoseksualnych HIV nie będzie stanowić zagrożenia!

pac/pinknews/yahoonews